Gość przyznał, że biznes optymistycznie podchodzi do zmiany premiera, ale nie ma wielkich oczekiwań. - Świadomi jesteśmy, że priorytety rządu prawdopodobnie nie zostaną zmienione - mówił Mordasewicz.
- W sytuacji kiedy mamy zwiększać inwestycje, rząd podejmuje działania, które nas przed tym powstrzymują – dodał.
Tłumaczył, że po dojściu do władzy formacji o charakterze etatystyczno-socjalnym priorytetem było zwiększenie świadczeń socjalnych. Zaniechano natomiast kwestie aktywizacji zawodowej. - Obniżenie wieku emerytalnego nawet szło w przeciwną stronę – stwierdził gość.
Przypomniał, że firmy wykorzystały już ponad 80 proc. mocy produkcyjnych i powinny inwestować.- Wynagrodzenia pracowników rosną, koszty pracy rosną szybciej niż produktywność, a mimo to firmy nie inwestują. Są 2 powody takich zachowań – zauważył.
Po pierwsze zwiększające się ryzyko regulacyjne.- Obiecuje się nam konstytucję biznesu, ale jednocześnie podnosi się składki na ubezpieczenia społeczne w grudniu, na miesiąc przed nowym rokiem, kiedy mamy zamknięte plany finansowe na przyszły rok. Przedsiębiorcy mówią, że spływa na nich lawina nowych regulacji. Co miesiąc coś nowego. Część tych regulacji spowoduje wzrost kosztów firm i ryzyko – tłumaczył Mordasewicz.