Kanada grozi wypowiedzeniem NAFTA

Kanada przedstawiła twarde stanowisko wobec zmian w traktacie NAFTA sugerując, że wypowie go, jeśli USA będą naciskać na usunięcie z niego mechanizmu rozwiązywania sporów handlowych.

Aktualizacja: 16.08.2017 13:22 Publikacja: 16.08.2017 12:55

Kanada grozi wypowiedzeniem NAFTA

Foto: 123RF

Szefowa dyplomacji Chrystia Freeland przedstawiła wyczerpująco cele jej kraju i dodała, że jest dużą optymistką, iż te renegocjacje zakończą się powodzeniem.

Kanada mocno zależna od eksportu do Stanów sprzeciwia się dążeniom Waszyngtonu do usunięcia z traktatu rozdziału 19 dotyczącego mechanizmu rozwiązywania sporów handlowych. Przewiduje on podejmowanie przez grupy rozjemcze przedstawicieli 2 krajów obowiązujących decyzji wobec dumpingu czy bezprawnych subsydiów. Stany często przegrywały w takich sporach.

- Kanada będzie podtrzymywać i zachowywać te elementy w NAFTA, które Kanadyjczycy uważają za kluczowe dla naszego interesu narodowego, również procedurę zapewniającą ogłaszanie jedynie uczciwych gdy jest to naprawdę uzasadnione ceł antydumpingowych i wyrównawczych — oświadczyła Freeland na Uniwersytecie Ottawskim. Przypomniała, że Kanada wycofała swego głównego negocjatora z prowadzących w 1987 r. rozmów z USA o umowie o wymianie handlowej z tego samego powodu i dodała, że teraz rząd będzie równie stanowczy.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy uchyliła się od odpowiedzi, czy utrzymanie rozdziału 19 jest być albo nie być Kanady w NAFTA i stwierdziła, że da swoim partnerom z USA do zrozumienia, jak istotna jest ta kwestia dla Ottawy.

Wymiana handlowa 3 krajów zwiększyła się czterokrotnie od czasu wejścia w życie traktatu w 1994 r., w 2015 r. przekroczyła bilion dolarów. Jednak Donald Trump regularnie uważa ten traktat za klęskę i zagroził wypowiedzeniem go, jeśli nie zostaną wprowadzone istotne zmiany.

Prawnik z Toronto, specjalista od handlu Mark Warner uznał, że w wystąpieniu minister Freeland nie było niespodzianek, bo władze w Ottawie sygnalizowały wcześniej swe stanowisko w zasadniczych kwestiach. — To początek negocjacji, należy liczyć się z pozowaniem — powiedział i zauważył, że Waszyngton reagował spokojnie na wcześniejsze oświadczenia Kanadyjczyków o znaczeniu mechanizmu rozwiązywania sporów.

Według pani minister, Kanada pragnie postępowej umowy handlowej, która uwzględni surowsze normy środowiska i pracy, skupi się na zmianie klimatu, czemu D. Trump poświęca mało czasu. Podobnie jak Meksyk kieruje większość swego eksportu do Stanów, amerykańskie posunięcia protekcjonistyczne zaszkodziłyby jej. Stany mają lekką nadwyżkę w handlu towarami i usługami z Kanadą która w intensywnej kampanii przekonywała ludzi biznesu i polityków w USA, że NAFTA jest sukcesem.

- Amerykańscy partnerzy słuchali nas, rozumieją, że nasze stosunki, najwspanialsze na świecie w dziedzinie gospodarczej są zrównoważone i wzajemnie korzystne — powiedziała Freeeland. Podkreśliła, że Kanada będzie chronić stawki celne i limity ilościowe dla utrzymania wysokich krajowych cen nabiału i małego importu. To nie podoba się farmerom z USA.

Szefowa dyplomacji Chrystia Freeland przedstawiła wyczerpująco cele jej kraju i dodała, że jest dużą optymistką, iż te renegocjacje zakończą się powodzeniem.

Kanada mocno zależna od eksportu do Stanów sprzeciwia się dążeniom Waszyngtonu do usunięcia z traktatu rozdziału 19 dotyczącego mechanizmu rozwiązywania sporów handlowych. Przewiduje on podejmowanie przez grupy rozjemcze przedstawicieli 2 krajów obowiązujących decyzji wobec dumpingu czy bezprawnych subsydiów. Stany często przegrywały w takich sporach.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Norweski fundusz: ponad miliard euro/dolarów zysku dziennie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Gospodarka
Pozytywne sygnały z niemieckiej gospodarki
Gospodarka
Ban na szybkie pociągi i hotele za niespłacane długi
Gospodarka
Polska rozwija się tak, jakby kryzysów nie było
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Gospodarka
prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak: Im starsze społeczeństwo, tym więcej trzeba pieniędzy na zdrowie