#RZECZoBIZNESIE: Grzegorz Zatryb: Nerwowy kapitał już sobie poszedł z Polski

O ile nie będzie dużego ruchu na ratingach, to nie spodziewam się reakcji na rynkach finansowych – mówi Grzegorz Zatryb, Główny Strateg, Skarbiec TFI SA, Członek IZFiA.

Publikacja: 12.01.2017 11:39

#RZECZoBIZNESIE: Grzegorz Zatryb: Nerwowy kapitał już sobie poszedł z Polski

Foto: tv.rp.pl

- W piątek jedynie Moody’s może nam obniżyć rating, bo mają wyższy niż Fitch i S&P, ale to się nie wydaje prawdopodobne – mówił Zatryb.

Zaznaczył, że przyzwyczailiśmy się do tego, że Polska jest oceniana przez pryzmat dobrych wyników gospodarki. - W styczniu zeszłego roku doszedł element polityki wewnętrznej. S&P jest w tym zakresie radykalny, pozostałe dwie agencje nie zwracają tak dużej uwagi. Dla Moody’s najważniejszy jest system bankowy – tłumaczył.

Zatryb zauważył, że to co może zmartwić agencje, to jest wolniejszy wzrost gospodarczy. - Polska jest jednak nieźle oceniana pod kątem tempa wzrostu gospodarczego – stwierdził.

Rok temu S&P zwracała uwagę na kwestie praworządności w Polsce.
- Dwie agencje, które wypowiedzą się w piątek, trochę mniej na to zwracają uwagi – mówił gość.

Co się stanie jeżeli Moody’s obniży rating?

- W przypadku giełdy nic. Giełda raczej nie zareaguje na poziom wiarygodności państwa. Historia pokazuje, że takiego przełożenia nie ma – wyjaśnił Zatryb.

Gość wyjaśnił, że nadal pozostajemy w przedziale ratingów inwestycyjnych, co powoduje, że miejsce Polski pod względem klasyfikacji się nie zmienia.

- Nawet na rynku obligacji nie spodziewałbym się niczego złego. Rynek nie widzi zagrożenia ze strony jutrzejszych decyzji ratingowych – mówił.

Wg eksperta również reakcja złotego może być bardzo umiarkowana w przypadku obniżenia ratingu. - Polska od pewnego czasu nie była najpopularniejszym miejscem do lokowania środków i taki bardziej nerwowy kapitał już sobie stąd poszedł. Został kapitał bardziej stabilny – ocenił.

- O ile nie będzie dużego ruchu na ratingach to nie spodziewam się reakcji na rynkach finansowych - stwierdził

- W piątek jedynie Moody’s może nam obniżyć rating, bo mają wyższy niż Fitch i S&P, ale to się nie wydaje prawdopodobne – mówił Zatryb.

Zaznaczył, że przyzwyczailiśmy się do tego, że Polska jest oceniana przez pryzmat dobrych wyników gospodarki. - W styczniu zeszłego roku doszedł element polityki wewnętrznej. S&P jest w tym zakresie radykalny, pozostałe dwie agencje nie zwracają tak dużej uwagi. Dla Moody’s najważniejszy jest system bankowy – tłumaczył.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko