Pół godziny po starcie poniedziałkowych notowań indeks dużych firm WIG20 notowany był 0,3 proc. na plusie powracając ponad okrągłą barierę 2500 pkt. Powrót zwyżek w Warszawie to przede wszystkim pochodna pozytywnych nastrojów wokół rynków schodzących. W efekcie o poranku na parkietach z naszego regionu więcej do powiedzenia mieli kupujący. Kolor zielony pojawił się m. in. w Budapeszcie, Pradze czy Stambule. Jednocześnie w tyle pozostały największe europejskie rynki akcji, gdzie inwestorzy chętniej wyprzedają posiadane walory realizując zyski po zwyżkach z poprzednich, bardzo udanych sesji. Zasięg spadków jest jednak ograniczony, więc sytuacja stosunkowo szybko może jeszcze ulec zmianie.

Poniedziałkowe zwyżki indeksów w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim odbijającym się notowaniom banków, odrabiających straty z minionego tygodnia. Kupujący uaktywnili się też na walorach KGHM, wspieranych przez rosnące ceny miedzi na giełdzie metali. Na drugim biegunie wśród przecenionych negatywnie wyróżniają się papiery spółek rafineryjnych PKN Orlen i Lotosu. Z łask inwestorów wypadły też spółki odzieżowe, ale skala ich przeceny nie jest znacząca

Pozytywne nastroje zdominowały również handel w segmencie małych i średnich spółek, gdzie w poniedziałkowy poranek w przewadze są drożejące walory.