#PROSTOzPARKIETU: Krzysztof Borowski: 7 propozycji inwestycyjnych profesora Borowskiego

Gościem piątkowego "Prosto z parkietu" był Krzysztof Borowski, profesor SGH. Tematem programu były giełdowe efekty sezonowe oraz atrakcyjne spółki z GPW.

Publikacja: 28.10.2016 15:07

#PROSTOzPARKIETU: Krzysztof Borowski: 7 propozycji inwestycyjnych profesora Borowskiego

Foto: rzeczpospolita.tv

Wierzy pan w świętego Mikołaja?

W tego co przynosi prezenty już nie, natomiast z tym giełdowym jest pewien problem. Badania statystyczne pokazują, że takie anomalie sezonowe, jak efekt grudnia i stycznia, nie pojawiają się co roku, tylko na przykład dwa razy na trzy lata. Nie ma więc nigdy pewności, że ten Mikołaj pojawi się na rynku. Podobnie jest też z innymi anomaliami. W zeszłym roku na przykład znakomicie sprawdziło się powiedzenie – "sell in may and go away", a w tym roku już średnio.

Ze statystyk dla indeksu WIG wynika, że przez trzy ostatnie lata grudzień był spadkowy. Taka seria na GPW jeszcze się nie zdarzyła. Czy to zwiększa szanse na tegoroczny rajd?

Można do tego podejść jak do kasyna, czyli skoro już kilka raz z rzędu wypadło czarne, to teraz obstawmy czerwone. W ruletce prawdopodobieństwo sukcesu wynosi oczywiście prawie 50 proc., ale na giełdzie stosujemy nieco inną matematykę. Dlatego po niekorzystnej serii można oczekiwać, że w tym roku Mikołaj przyjdzie na GPW. Zwłaszcza, jeśli wynik wyborów prezydenckich w USA będzie korzystny dla rynków wschodzących.

Efekty sezonowe mają jakieś ekonomiczne uzasadnienie, czy jest to raczej rodzaj samospełniającej się przepowiedni?

Pewne uzasadnienie tych zjawisk można znaleźć. Zdarza się tak, że zamiasta efekty grudnia mamy defekt grudnia. Ceny spadają i menedżerowie decydują się, by na początku roku mocno ruszyć z budową nowego portfela. Wówczas może się pojawić prawdziwy efekt stycznia.

W niektórych krajach występuje też efekt kwietnia, tłumaczony tym, że rok podatkowy kończy się tam właśnie na początku II kwartału. W tym okresie zarządzająćy przebudowują swoje portfele co skutkuje silnymi ruchami kursów.

Kilka lat temu napisał pan referat o efektach dnia tygodnia. Okazuje się bowiem, że rynkowe anomalie wystąpują na rynkach również w ujęciu krótkoterminowym.

Zgadza się. Bardzo znany jest efekt piątku. Okazuje się bowiem, że na większości rynków średnia stopa zwrotu w ostatnim dniu tygodnia jest wyższa niż w dniach pozostałych. A w poniedziałki z kolei efekt jest odwrotny – zyski są najniższe. Na podstawie takich powtarzalnych anomalii można budować strategie inwestycyjne. Warto jednak pamiętać o uwzględnianiu kosztów transakcyjnych, które znacznie zmniejszają ich zyskowność.

Czy otoczenie makroekonomiczne sprzyja zwyżkom w końcówce roku?

Nie dostrzegam na rynku jednoznacznych sił, które mogą pchać indeksy w górę. W zasadzie argumenty wzrostowe i spadkowe wyrównują się, a przed nami jeszcze spora niewiadoma w postaci wspomnianych wyborów w USA.

A czy spodziewana podwyżka stóp za oceanem nie pokrzyżuje byczych planów?

Jeśli do niej dojdzie, to traktowałbym ją raczej w katogoriach ostrzeżenia dla rynków. Istotne będą natomiast kolejne decyzje Fedu, a więc ścieżka następnych podwyżek. Jeśli trend zacieśniania polityki monetarnej się wyklaruje, to wtedy znaczna część kapitału z rozwiniętych rynków giełdowych może uciekać w kierunku tych wschodzących. Dla tych ostatnich to może być więc szansa na wzrost wycen niektórych aktywów.

Ja bardziej od podwyżek stóp boję się wystąpienia inflacji. Czy w perspektywie trzech, czterech lat nie czeka nas nadmierny wzrost cen, na poziomie nawet kilkunastu procent? Wydaje mi się bowiem, że kiedyś przyjdzie nam zapłacić cenę za te niskie stopy procentowe.

Załóżmy, że końcówka roku będzie sprzyjać kupującym akcje. Jakie spółki powinny znaleźć się w portfelu?

Pierwsza propozycja to Stalprodukt. Kurs akcji pokonał sierpniowy szczyt, a przebicie miało łagodny przebieg. To zwiększa szanse na kontynuacje trendu wzrostowego. Myślę, że można liczyć nawet na ruch rzędu 20 proc. Zwłaszcza, że na wskaźnikach AT dominują sygnały kupna.

Drugi typ to 11 bit studios.

Po silnej fali wzrostowej mamy zatrzymanie i budowanie formacji trójkąta. Przebicie 132-133 zł byłoby sygnałem wejścia na rynek. Wskaźniki sugerują, że cena szykuje się do wybicia. Spadek poniżej 115 zł będzie z kolei negatywnym sygnałem.

Kolejna propozycja to Altus TFI.

Tu mamy silne zwężenie wstęgi Bollingera. Jest to spółka dla cierpliwych, lubiących podejście "kup i trzymaj". Ryzyko inwestycyje jest małe, a aktywacją sygnału kupna będzie ruch powyżej 15-16 zł. Stop loss to okolic 14,5-14,2 zł.

A dlaczego warto stawiać na Próchnik?

To jest raczej propozycja spekulacyjna. Vistula zaczęła ostatnio zyskiwać i w ślad za nią poszedł też Próchnik. Na wykresie widać formację podwójnego dna, a cena przełamała opór w okolicy 1,33 zł. Czwartkowy biały korpus przebił wstęgę Bollingera, co też ma pozytywną wymowę. Wsparcie to 1,35 zł.

Kolejne propozycje to Dom Development i Oponeo, a więc zagrania zgodne z trendem?

Tak. Na wykresie dewelopera widać powolną tendencję wzrostową. Martwi troche niski wolumen, więc trzeba pamiętać o ryzyku płynności.

W przypadku sprzedawcy opon widać zatrzymanie po silnym wybiciu w górę. Wyjście nad 43 zł powinno zainicjować kolejną, silną falę wzrostową.

Ostatnia propozycja, znów trochę spekulacyjna, to Energa.

Nie zawsze trzeba grać z trendem. Na wykresie widać duży, biały korpus. Byki walczą z oporem na poziomie 8,5 zł. Jego przebicie będzie próbą zmiany trendu, bo przypomnijmy, że dominuje tu układ bessy. Ruch do 9,5 zł jest jednak całkiem realny, choć wskaźniki AT sygnalizują już wyczerpanie siły popytu.

Wierzy pan w świętego Mikołaja?

W tego co przynosi prezenty już nie, natomiast z tym giełdowym jest pewien problem. Badania statystyczne pokazują, że takie anomalie sezonowe, jak efekt grudnia i stycznia, nie pojawiają się co roku, tylko na przykład dwa razy na trzy lata. Nie ma więc nigdy pewności, że ten Mikołaj pojawi się na rynku. Podobnie jest też z innymi anomaliami. W zeszłym roku na przykład znakomicie sprawdziło się powiedzenie – "sell in may and go away", a w tym roku już średnio.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć