Na warszawskim parkiecie można znaleźć niewiele spółek, które wzbudzają ciągłe zainteresowanie inwestorów, a ich kursy biją rekordy. Pod lupę wzięliśmy te akcje, których ceny wspięły się na szczyt w ostatnich tygodniach. Czy warto mieć je w portfelu?
Producenci gier i Orbis
Jedną z takich spółek, która wciąż drożeje, jest CD Projekt. Tylko w tym roku na akcjach tego producenta gier wideo można było zarobić ponad 120 proc., a w ciągu ostatnich trzech lat – ponad 600 proc. Obecnie wartość rynkowa spółki wynosi ponad 11 mld zł.
CD Projekt wciąż dostarcza kolejnych argumentów zachęcających do kupna akcji firmy. Nadal świetnie sprzedaje się seria gier o Wiedźminie, choć na rynku jest już kilka lat. Dobrze oceniana jest także sieciowa gra karciana „Gwint", która dopiero jest w fazie testów. Jednocześnie inwestorzy wiążą duże nadziej z „Cyberpunkiem"; zdaniem analityków trafi on na rynek najwcześniej w 2019 r. Zarząd niewiele mówi o nowej grze, ale zasygnalizował, że ma ona większy potencjał niż seria o Wiedźminie.
Nie bez znaczenia jest też nastawienie inwestorów do akcji twórców gier.
– Spółka nie jest osamotniona na swojej ścieżce wzrostu. Sektor gier komputerowych na świecie jest w fazie rozkwitu i inwestorzy w niego wierzą – zauważa Piotr Łopaciuk, analityk DM PKO BP.