#PROSTOzPARKIETU: Marcin Kiepas - Słabe perspektywy dla polskiego rynku akcji

Gościem piątkowego #PROSTOzPARKIETU był Marcin Kiepas, główny analityk easyMarkets. Ekspert przedstawił swoje prognozy dla rynków akcji i walut.

Aktualizacja: 23.09.2016 14:59 Publikacja: 23.09.2016 14:31

#PROSTOzPARKIETU: Marcin Kiepas - Słabe perspektywy dla polskiego rynku akcji

Foto: ROL

W mijającym tygodniu poznaliśmy ważne decyzje banków centralnych. Bank Japonii wprowadza program skupu rządowych obligacji dopasowany do krzywej rentowności. Co to oznacza w praktyce?

Banki cierpią przez ujemne stopy procentowe, więc BoJ zdecydował, że będzie skupował obligacje 10-letnie w taki sposób, by ich rentowność oscylowała wokół zera. W krótkim terminie to pomoże japońskiemu sektorowi bankowemu, ale niekoniecznie całej giełdzie. Dlaczego? Wydaje mi się, że z każdym kolejnym luzowaniem polityki, krańcowa skuteczność nowych rozwiązań maleje. To jest trochę jak z antybiotykami – przy pierwszym użyciu są bardzo skuteczne, ale nadużywane przestają działać. Uważam, że w dłuższym terminie to nowe rozwiązanie nic nie zmieni i Japonia wciąż będzie borykać się z dotychczasowymi problemami.

Wygląda więc na to, że Bank Japonii nie za bardzo wie, co robić? Aplikując gospodarce po raz kolejny ten sam "antybiotyk" stosuje podejście "wait and see".

Ta niemoc nie dotyczy tylko Japonii. Większość dużych banków centralnych boryka się z niskim wzrostem gospodarczym i brakiem skuteczności polityki monetarnej. Doszło do tego, że banki nie mają już narzędzi, by w bezpośredni sposób wpływać na gospodarkę. Pojawiają oczywiście pomysły typu "helicopter money", ale moim zdaniem to może być bomba atomowa dla rynków. Gdyby bowiem ten pomysł został wdrożony i się nie udał, konsekwencję będą druzgocące.

Fed zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił stóp, ale na konferencji padły zapowiedzi, że przyszłym roku będzie mniej podwyżek niż zapowiadano. Czy to dobra wiadomość?

Te zapowiedzi nie były zaskakujące, ale jako pretekst do zwyżek na rynkach akcji wystarczyły. Reakcja EUR/USD była już słabsza, co pokazuje znaczenie tych zapowiedzi. Wydaje się, że Janet Yellen uległa trochę rynkom finansowym – wprawdzie zasugerowała jedną podwyżkę w tym roku, ale bez twardego przekonania. Rynki akcji chyba trochę nadinterpretowały te słowa, dlatego zaczekałbym na inne wystąpienia członków Fedu i sprawdził, jakie jest ich rzeczywiste nastawienie co do podwyżki stóp.

Jak, w kontekście polityki banków centralnych, wyglądają perspektywy rynków walutowych? Czy złoty utrzyma dobrą passę?

Niewątpliwie beneficjentami luźnej polityki monetarnej w Japonii i powstrzymania się Fed od jastrzębiej retoryki, są waluty krajów wschodzących w tym złoty. Temu ostatniemu sprzyjają też dobre dane z polskiej gospodarki – produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna przebiły prognozy. Myślę jednak, że umocnienie naszej waluty jest już u kresu. Wynika to z faktu, że pozytywny impuls z banków centralnych już się wyczerpuje, a poza tym, jeśli zagłębimy się w ostatnie odczyty z Polskiej gospodarki, to zauważymy spadek inwestycji, co może skutkować spadkiem dynamiki PKB. Ponda to może niebawem wrócić temat cięcia ratingu kredytowego dla Polski. Perspektywy są więc niestety słabe. Zakładam, że na koniec roku za euro będziemy płacić około 4,4 zł, frank będzie powyżej 4 zł, a dolar wróci w okolicę 4 zł.

A jak wyglądają perspektywy dla globalnych rynków akcji? Czy S&P500 ma potencjał do wyznaczenia nowego, historycznego rekordu?

W krótkim terminie istnieją szanse, że S&P500 ustanowi nowy rekord, a DAX i Nikkei225 pójdą trochę wyżej. Impuls ze strony władz monetarnych jest bowiem dosyć silny. W szerszym ujęciu czasowym uwaga rynków będzie się jednak przesuwać na dane makro i wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Niewykluczone, że obawy związane z wyborem nowego gospodarza Białego Domu będą tak silne, jak te związane z Brexitem. Zwłaszcza, że sondaże wskazują na bardzo wyrównaną rywalizację obu kandydatów.

Rozumiem, że to zwycięstwo Donalda Trumpa byłoby dla rynków szokiem?

Zdecydowanie. Wynika to z tego, że świat finansów nie wie, czego spodziewać się po tym kandydacie. Rynki są pod tym względem konserwatywne. Wolą to co sprawdzone, niż to co niepewne. Widać to zresztą po polskim rynku akcji, który od dłuższego czasu pozostaje pod presją politycznych decyzji.

A propos GPW – czego inwestorzy mogą się spodziewać w końcówce roku? Czy ostatnie, negatywne tendencje wśród dużych spółek utrzymają się?

Niestety zakładam, że WIG20 i pośrednio także WIG, będą niżej niż są w tej chwili. Myślę, że główną, negatywną rolę będą tu odgrywać szeroko pojęte ryzyka polityczne. Poza tym obawiam się, że mogą powrócić obawy o sektor bankowy. I nie chodzi mi tu o samą ustawę frankową, ale o decyzje sądów dotyczące frankowiczów. Nie wiemy bowiem ile negatywnych dla banków wyroków zostanie wydanych. Rynkowi nie będą też pomagać pogarszające się perspektywy wzrostu PKB, o których wspominałem wcześniej.

Dla silnych ostatnio średnich i małych spółek też nie widzi pan szans na kontynuację zwyżek?

Popyt na "misie" wziął się stąd, że przy relatywnie dobrej koniunkturze na rynkach globalnych inwestorzy szukali okazji na GPW. Znaleźli je właśnie wśród spółek z mWIG40 i sWIG80. Ta tendencja utrzymuje się już całkiem długo i spodziewałbym się, że końcówka roku przyniesie schłodzenie nastrojów. Zwłaszcza, że jeśli osłabienie będzie też obserwowane na rynkach globalnych.

W mijającym tygodniu poznaliśmy ważne decyzje banków centralnych. Bank Japonii wprowadza program skupu rządowych obligacji dopasowany do krzywej rentowności. Co to oznacza w praktyce?

Banki cierpią przez ujemne stopy procentowe, więc BoJ zdecydował, że będzie skupował obligacje 10-letnie w taki sposób, by ich rentowność oscylowała wokół zera. W krótkim terminie to pomoże japońskiemu sektorowi bankowemu, ale niekoniecznie całej giełdzie. Dlaczego? Wydaje mi się, że z każdym kolejnym luzowaniem polityki, krańcowa skuteczność nowych rozwiązań maleje. To jest trochę jak z antybiotykami – przy pierwszym użyciu są bardzo skuteczne, ale nadużywane przestają działać. Uważam, że w dłuższym terminie to nowe rozwiązanie nic nie zmieni i Japonia wciąż będzie borykać się z dotychczasowymi problemami.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Giełda
Więcej niespodzianek w wynikach giełdowych firm
Giełda
Wiemy, które firmy audytorskie rozdają karty na giełdzie
Giełda
Świetny kwartał funduszy inwestycyjnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Giełda
Spółki giełdowe potrzebują nowoczesnego HR