Prezydenckie weto dotyczące ustaw o sądownictwie nie pomaga warszawskiemu parkietowi. Wczoraj WIG20 spadł o 0,4 proc. do 2334 pkt, a dzisiejszą sesję zaczął z poziomu 2337 pkt. Początek handlu jest więc neutralny. WIG20 wrócił w obszar konsolidacji, w które przebywał przez ostatnie dwa miesiące. Jej górna granica to 2360 pkt, a dolna 2260 pkt. Najbliższe wsparcie to 2300 pkt. Dzisiejsze zachowanie indeksu będzie zależne od danych z Niemiec (indeks Instytutu Ifo) oraz Stanów Zjednoczonych (indeks zaufania konsumentów Conference Board). Ponadto istotne będzie zachowanie rynków zagranicznych, głównie tego we Frankfurcie. Przypomnijmy bowiem, że DAX pogłębił wczoraj dołek korekty w cenach intraday do 12 142 pkt i wygląda na to, że próbuje domknąć lukę z końca kwietnia. Jej dolna granica znajduje się na poziomie 12 091 pkt i to jest potencjalny zasięg spadku. Wczorajszy dolny cień dziennej świecy sugeruje jednak, że możliwa jest obrona wsparcia na poziomie 12 200 pkt.

Pocieszające jest to, że mimo ostatniego osłabienia nastrojów mWIG40 broni bariery 4900 pkt i dziś rano oscylował przy 4904 pkt. Gorzej natomiast wygląda segment firm o najmniejszej kapitalizacji. Indeks sWIG80 spadał w poniedziałek w porywach do 15 598 pkt. Jest to nowy dołek średnioterminowego trendu spadkowego i najniższy pułap od lutego tego roku. O ile słabość maluchów można było poniekąd tłumaczyć kryzysem politycznym w Polsce, to brak pozytywnej reakcji na wczorajsze weto sugeruje, że maluchy jednak nie mają siły na postawienie oporu niedźwiedziom. Pozytywną wymowę dla sWIG80 miałby powrót nad opór 15 800 pkt. Być może w kolejnych godzinach handlu zobaczymy ruch w tym kierunku.