Początek sesji nie zapowiadał jednak kłopotów, przebiegając pod znakiem odreagowania wtorkowych spadków. Jednak w miarę upływu czasu indeksy w Warszawie miały wyraźny problem z obraniem kierunku notowań, poruszając się przez większość sesji wokół poziomów z wtorkowego zamknięcia. Na domiar złego w samej kocówce notowań inicjatywę nieoczekiwanie przejęli sprzedający spychając główne wskaźniki pod kreskę. Dzięki temu WIG20 ostatecznie zakończył dzień 0,35 proc. pod kreską, utrzymując się jednak powyżej psychologicznej bariery 2200 pkt.

Inwestorom najwyraźniej nie pomagało niezdecydowanie handlujących na pozostałych europejskich rynkach akcji. Wyraźnie w odwrocie były giełdy rynków wschodzących z naszego regionu, w większości kończąc środowe notowania pod kreską. Negatywnie w tym gronie wyróżniła się moskiewska giełda, gdzie przecena indeksów była najgłębsza. Większy optymizm panował na rozwiniętych rynkach akcji, ale i tam w poczynaniach inwestorów widać było niepewność spowodowaną wzrostem globalnego napięcia związanego z sytuacją w Korei Północnej czy Syrii, a także ze zbliżającymi się wyborami we Francji.

Najmocniej ciążyły krajowym indeksom przecenione walory największych banków PKO BP i Pekao, których notowania kontynuowały korektę. Najgłębsza przecena, sięgająca prawie 4 proc., miała jednak miejsce na papierach JSW. W tym przypadku inwestorzy realizowali zyski, po silnych zwyżkach, które miały miejsce w poprzednim tygodniu. natomiast najskuteczniej przecenie oparły się walory PGNiG i mBanku, drożejąc najmocniej z WIG20.

W mieszanych nastrojach zakończyli środowa sesję inwestorzy z szerokiego rynku akcji. Średnie spółki z indeksu mWIG40 odrabiały straty po fatalnym początku tego tygodnia, podczas gdy większość małych firm z sWIG80 poddały się korekcie.