- W swoim wystąpieniu na Forum dla Azji Xi Jinping chwalił globalizację, odrzucał pomysły na nową Zimną Wojnę i poparł rozwiązywanie problemów w drodze dyskusji. Według mnie to tak naprawdę nic nie znaczy – jest to gra w dobrego i złego policjanta, ale rynki zareagowały znowu euforią – pisał w porannym komentarzu Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion. Dzięki temu wystąpieniu sesja na GPW zaczęła się w zielonych barwach. WIG20 rósł o 0,7 proc. do 2277 pkt i forsował linię trendu spadkowego poprowadzoną po lokalnych szczytach ze stycznia i marca. Najbliższe opory to 2300 i 2329 pkt. Wsparciem jest 2250 pkt. Pozostałe indeksy nie zaczęły dnia tak dobrze. Wskaźnik mWIG40 spadał rano o 0,2 proc. do 4660 pkt, a sWIG80 rósł o 0,3 proc. do 14 405 pkt.

Wystąpienie Xi Jinpinga pomogło też rynkom zachodnim. DAX rósł rano o 1,3 proc. do 12 419 pkt i był najsilniejszy wskaźnik na giełdowej mapie Europy. Indeks powoli zbliża się do strefy oporów przy 12 500 pkt. Jej przebicie miałoby pozytywną wymowę i powinno wspierać zwyżki na GPW.

Wtorkowe kalendarium makroekonomiczne nie zawiera żadnych istotnych odczytów, dlatego najważniejsze dla Warszawy będzie to, jak potoczy się sesja na zachodnich rynkach oraz to, jak otworzy się handel na Wall Street.