S&P 500 zakończył handel na nieznacznym plusie 0,02 proc. Jednak Dow Jones stracił 0,03 proc., a NASDAQ spadł o 0,26 proc.

- Działania podjęte przez EBC mówią więcej niż słowa. EBC pokazał, że nie brakuje mu amunicji. Ma jeszcze wiele narzędzi w zanadrzu - powiedział Sameer Samana, starszy strateg globalny z Wells Fargo Investment Institute.

Po początkowych wzrostach w reakcji na silniejsze od oczekiwań luzowanie polityki monetarnej w Europie w dalszej części na rynki powróciły spadki. Przyczyniły się do nich komentarze prezesa EBC, który nie spodziewa się kolejnych obniżek stóp. Na koniec dnia indeksy na Wall Street znalazły się w pobliżu zera.

Sytuacja na rynku diametralnie zmieniła się w trakcie konferencji prasowej prezesa EBC Mario Draghiego po posiedzeniu. W jej trakcie szef EBC stwierdził, że nie spodziewa się dalszych obniżek stóp procentowych w strefie euro. Na jego słowa gwałtownie zagregował rynek walutowy, euro szybko odrobiło wszystkie wcześniej poniesione straty i kontynuuje ruch w górę. Po godz. 17.20 kurs EUR/USD zbliżył się do 1,16, co jest najwyższym poziomem od połowy lutego.

Notowaniom indeksów szkodziły również spadające ceny ropy naftowej. Ceny Brent zniżkują w pobliże poziomu 40 USD za baryłkę po informacjach o braku porozumienia w sprawie spotkania, na którym miałby być dyskutowany plan zamrożenia poziomów wydobycia.