Jak pan ocenia Rafała Antczaka, nowego prezesa GPW?
Na jego osobę warto spojrzeć z trzech perspektyw. Pierwsza to ta strona merytoryczna, makroekonomia, zmysł analityczny, dobre rozumienie mechanizmów które rządzą gospodarką co jest kluczowe z punktu widzenia kierowania taką instytucją jak giełda, która przecież ma służyć gospodarce. W tym aspekcie Rafał Antczak jest bardzo dobry. Drugi element to kwestia moralności. Prezes, zwłaszcza tego typu instytucji, powinien być bez zarzutu i myślę, że to też jest przymiot Rafała Antczaka. Trzecia rzecz to kwestia osobowości. Osoby na stanowisku prezesa GPW powinny być otwarte, niekontrowersyjne, silne ale jednocześnie umiejące żyć z innymi ludźmi i myślę, że osobowość Rafała Antczaka dokładnie taka jest. Patrząc z perspektywy tych trzech obszarów ocena nowego prezesa GPW jest pozytywna.
Problem w tym, że Rafał Antczak nie ma zbyt wielkiego doświadczenia na rynku kapitałowym, podobnie jak to było w przypadku Małgorzaty Zaleskiej. Czy to nie jest wada?
Małgorzata Zaleska była zbyt daleko od rynku i faktycznie można to uznać za wadę. Rynek giełdowy nie jest trudny i myślę, że z takim profilem zawodowym jakim dysponuje Rafał Antczak, nie powinien on mieć problemu aby ten rynek szybko zrozumieć. Bystry umysł, a zakładam że taki Rafał Antczak ma, poradzi sobie z tym w ciągu kilku tygodni i wszystkie kluczowe mechanizmy powinien dobrze zrozumieć, a od tych bardziej szczegółowych ma dobrych specjalistów.