Strony prowadzą negocjacje mające na celu ustalenie pozostałych warunków finansowania. Strony przewidują zakończenie negocjacji oraz podpisanie stosownych umów dotyczących finansowania w jak najszybszym terminie - poinformował GetBack.
Szybko jednak informacje te zostały zdementowane. "Polski Fundusz Rozwoju nie prowadzi i nie prowadził żadnych negocjacji ze spółką GetBack w żadnym zakresie, a w szczególności dotyczących finansowania. PFR otrzymał od prawnika spółki pewne informacje o spółce. PFR poinformował prezesa zarządu, że nie jest zainteresowany analizą potencjalnych transakcji z udziałem GetBack. W związku z komunikatem GetBack, PFR zawiadomi KNF o potencjalnym ryzyku manipulacji kursem" - poinformował PFR.
Informacje podane przez GetBack zdementowało też PKO BP. "PKO Bank Polski stanowczo zaprzecza, jakoby prowadził jakiekolwiek uzgodnienia czy negocjacje z tą spółką, a w szczególności negocjacje dotyczące finansowania lub zaangażowania kapitałowego" - czytamy w oświadczeniu.
Jakby tego było mało, Quercus TFI poinformował, że zarząd GetBack zwrócił się prośbą do firmy o przesunięcie terminu wykupu obligacji z 13 na 18 kwietnia. Chodzi o papiery o wartości 10 mln zł.
Rada nadzorcza chce wyjaśnień od zarządu GetBacku (godz. 12.20)
Informacja o rzekomych negocjacjach GetBacku z PFR i PKO BP w sprawie finansowania zelektryzowała dziś rynek. Do gry postanowiła wkroczyć rada nadzorcza spółki.