Przedstawiciel Podkarpacia, odnosząc się do pytania o obecne w Brukseli pomysły rozszerzenia listy wskaźników branych pod uwagę przy alokacji środków unijnych, powiedział, że obecny mechanizm oparty o PKB na mieszkańca jest najbardziej obiektywny.
Przypomniał, że regiony zmieniają swoją pozycję, jeżeli chodzi o dochód na mieszkańca, dlatego może dojść do sytuacji, w której niektóre polskie województwa „wypadną z tego systemu”.
„Dobrą decyzją był statystyczny podział województwa mazowieckiego na Warszawę i Mazowsze jako takie (…) wschodnia część województwa mazowieckiego to też część, która jest naprawdę słabo rozwinięta i niczym się nie różni od poziomu rozwoju w Polsce wschodniej” - podkreślił.
Zapytany, czy Mazowsze bez Warszawy ma w przyszłości szanse na korzystanie z programu Polska Wschodnia, odpowiedział, że taka decyzja może zapaść jedynie na poziomie kraju członkowskiego.
„Rząd zdecyduje, jak będzie wyglądał obszar, którym zostanie objęta - dziś mówimy umownie - Polska wschodnia. Na pewno będzie to pięć województw (...) i być może obszar skorygowany o wschodnie części województwa mazowieckiego. Z takimi postulatami i z takim myśleniem spotkałem się przed kilkoma laty, sam go też głoszę i popieram” - powiedział.