Niesprecyzowane wnioski o informacje, zawierające sformułowania chaotyczne, nielogiczne, wadliwe językowo itp., niepozwalające ustalić treści żądania wnioskodawcy (stowarzyszenia G.), nie stanowią wniosków o informację publiczną.
Tak odpowiedział Naczelny Sąd Administracyjny na skargę obywatela, który poskarżył się na bezczynność prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie. Chodziło o monitoring społeczny w obszarze stosowania prawa. Stowarzyszenie wnosiło o przekazanie i nadzorowanie wypełnienia imiennych ankiet skierowanych do funkcjonariuszy publicznych w podległych jednostkach organizacyjnych i zwrotne przesłanie dokumentów w oryginale z potwierdzeniem przez prezesa SO Kraków.
Prezes odmówił. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Zdaniem sądu treść pisma wysłana przez stowarzyszenie w żadnym fragmencie nie zawiera konkretnego żądania udostępnienia informacji publicznej. Dotyczy tylko wypełnienia ankiety przez prezesa i przekazania ankiet innym imiennie wymienionym w załącznikach funkcjonariuszom oraz nadzorowania ich wypełnienia. Zdaniem sądu ani część wstępna pisma, ani dalsza nie mają związku z przedmiotem i procedurą udostępnienia informacji publicznej.
Stowarzyszenie złożyło skargę kasacyjną. NSA uznał, że skarga kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw.
Aby reżim ustawy o dostępie do informacji publicznej znalazł zastosowanie, z wniosku musi wynikać, że dotyczy informacji publicznej – uzasadniał NSA. I dodał, że ocena, czy wniosek jej dotyczy, powinna być dokonywana przez pryzmat informacji, o które występuje podmiot. Ich wskazanie musi być na tyle precyzyjne i jasne, aby zakres żądania nie budził wątpliwości.