Polski biznes: Nowa filozofia przemysłu

Polski biznes, w szczególności sektor małych i średnich firm, może skorzystać z wdrożenia koncepcji Industry 4.0 . Zdaniem ekspertów odwrotu nie ma.

Aktualizacja: 06.09.2016 22:52 Publikacja: 06.09.2016 20:36

Polski biznes: Nowa filozofia przemysłu

Foto: Bloomberg

– Czwarta rewolucja przemysłowa skutkować będzie wprowadzeniem do fabryk technologii umożliwiających komunikację między maszynami, upowszechnieniem cyfrowych procesów w zarzą- dzaniu produktem i robotyzacją na nieznaną dotąd skalę. W konsekwencji spodziewać się możemy kolejnych skoków technologicznych – mówił Tomasz Haiduk, dyrektor branż przemysłowych w firmie Siemens, podczas dyskusji pt. „Czwarta rewolucja przemysłowa wkracza do Polski. Technologia. 

W jego opinii polskie przedsiębiorstwa, także te będące poddostawcami międzynarodowych firm, powinny podążać za innowacyjnym trendem, by utrzymać i rozwijać swoją pozycję rynkową. Zdanie to podzielają też naukowcy i inni przedsiębiorcy. – Pewne nowe technologie produkcji muszą być opanowane nawet przez polskich poddostawców. I tak naprawdę cieszy to, że nasz biznes to rozumie. Przedsiębiorcy w czwartej rewolucji przemysłowej dostrzegają szansę i chcą się rozwijać. Dobrym przykładem jest przemysł spożywczy – mówił prof. Jacek Reiner z Politechniki Wrocławskiej, opisując Industry 4.0 jako nowy paradygmat wytwarzania, automatyzacji i roli inżyniera, wyraźnie bardziej rewolucyjny niż modernizacja. – Obecny rozwój naszej spółki nie byłby możliwy bez zastosowania elementów tej koncepcji. Właśnie korzystając z nowych form projektowania i produkcji, udało się nam wprowadzić w ciągu ostatnich trzech lat 20 nowych modeli ciągników na rynek – podkre- ślał Karol Zarajczyk, prezes zarządu Ursusa.

Jak przyznał Piotr Zawistowski, wiceprezes zarządu ds. klienta i handlu w Tauronie, rewolucja dotyka też sektora energetyki. – Tym bardziej że doszło do demokratyzacji produkcji energii rozumianej jako autoprodukcja, a więc nie mówimy już tylko o produkcji wielkoskalowej. Mówimy za to o wykorzystaniu m.in. inteligentnych sieci przesyłowych i internetu rzeczy – wyjaśniał Zawistowski.

Przemysłowe zapóźnienia

Nastroje tonował Jan Filip Staniłko, wicedyrektor Departamentu Innowacji w Ministerstwie Rozwoju. W jego ocenie rodzimy przemysł nie jest jednak z wielu względów, choćby finansowych i kadrowych, gotowy na czwartą rewolucję przemysłową. Przyznał jednak, że powoli staje się ona faktem, a jej realizacja niemalże gwarantuje dynamiczną zmianę oblicza branż przemysłowych w nadchodzą- cych dziesięcioleciach. – Wprowadzanie innowacji jest w dzisiejszych czasach fundamentalnym czynnikiem wpływającym na pozycję firmy na rynku. Istotna wydaje się przede wszystkim świadomość konieczności wprowadzania ciągłych zmian i ulepszeń wśród samych właściciel i i m e n e d ż e r ó w przedsiębiorstw – mówił Staniłko.

Przedstawiciel resortu rozwoju przypomniał o powołaniu sześciu zespołów roboczych, które w toku konsultacji międzyresortowych pracują nad stworzeniem wspólnej platformy przemysłu czwartej generacji.

Rola sektora MŚP

Tomasz Haiduk i Marcin Jędrzejewski, partner i dyrektor zarządzający w warszawskim biurze The Boston Consulting Group, zgodzili się, że polska gospodarka jest zbyt mała, aby kształtować koncepcję Industry 4.0, ale zbyt duża, aby jej nie zauważyć i z niej nie skorzystać. Zdaniem przedstawiciela Siemensa na czwartej rewolucji przemysłowej najbardziej mogą zyskać m.in. motoryzacja, sektor spożywczy, ale też chemia, farmacja i biotechnologia. Eksperci wskazywali też na rolę małych i średnich przedsiębiorstw we wdrażaniu nowej koncepcji w praktyce. – Duże globalne koncerny dadzą sobie radę, ale małe firmy muszą nauczyć się z nimi współ- pracować – tłumaczył Haiduk. – Rola MŚP jest nie do przecenienia – przyznał Staniłko. Eksperci mówili też o zapotrzebowaniu na nowe kadry inżynierskie. – Chodzi o inżynierów, ale jednocześnie osoby z kompetencjami z zakresu ICT i zmysłem biznesowym – wskazał Jędrzejewski, przyznając jednak, że polscy studenci i absolwenci sami garną się do realizacji czwartej rewolucji w praktyce. Uczestnicy debaty ubolewali jednak, że z jednej strony mamy zdolną młodzież, ale z drugiej często najlepsi nasi inżynierowie trafiają za granicę. – Uczymy się, jak odpowiadać na potrzeby przemysłu. Cieszy, że skala i poziom wyzwań rośnie, jednakże często ograniczony wkład własny przedsiębiorstw na badania i rozwój bądź ograniczone zasoby kadrowe nie pozwalają na ich w pełni ambitne podejmowanie – ubolewał prof. Rainer.

– Czwarta rewolucja przemysłowa skutkować będzie wprowadzeniem do fabryk technologii umożliwiających komunikację między maszynami, upowszechnieniem cyfrowych procesów w zarzą- dzaniu produktem i robotyzacją na nieznaną dotąd skalę. W konsekwencji spodziewać się możemy kolejnych skoków technologicznych – mówił Tomasz Haiduk, dyrektor branż przemysłowych w firmie Siemens, podczas dyskusji pt. „Czwarta rewolucja przemysłowa wkracza do Polski. Technologia. 

W jego opinii polskie przedsiębiorstwa, także te będące poddostawcami międzynarodowych firm, powinny podążać za innowacyjnym trendem, by utrzymać i rozwijać swoją pozycję rynkową. Zdanie to podzielają też naukowcy i inni przedsiębiorcy. – Pewne nowe technologie produkcji muszą być opanowane nawet przez polskich poddostawców. I tak naprawdę cieszy to, że nasz biznes to rozumie. Przedsiębiorcy w czwartej rewolucji przemysłowej dostrzegają szansę i chcą się rozwijać. Dobrym przykładem jest przemysł spożywczy – mówił prof. Jacek Reiner z Politechniki Wrocławskiej, opisując Industry 4.0 jako nowy paradygmat wytwarzania, automatyzacji i roli inżyniera, wyraźnie bardziej rewolucyjny niż modernizacja. – Obecny rozwój naszej spółki nie byłby możliwy bez zastosowania elementów tej koncepcji. Właśnie korzystając z nowych form projektowania i produkcji, udało się nam wprowadzić w ciągu ostatnich trzech lat 20 nowych modeli ciągników na rynek – podkre- ślał Karol Zarajczyk, prezes zarządu Ursusa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Najważniejsza jest idea demokracji. Także dla gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
Polacy szczęśliwsi – nie tylko na swoim
Materiał partnera
Dezinformacja łatwo zmienia cel
Materiał partnera
Miasta idą w kierunku inteligentnego zarządzania
Materiał partnera
Ciągle szukamy nowych rozwiązań