Dobra wiadomość dla przedsiębiorców, którzy mają firmę w domu. Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej" potwierdziło, że nie muszą płacić większego podatku od nieruchomości, jeśli mieszkanie jest wykorzystywane nie tylko do prowadzenia działalności gospodarczej, ale i do codziennego życia.
– Ta sprawa budzi duże wątpliwości, przepisy nie precyzują bowiem, kiedy lokal jest mieszkalny, a kiedy firmowy. A stawki podatku dla firmowych są nawet 30 razy większe. Zdarza się, że pracownicy urzędu gminy odwiedzają przedsiębiorcę w mieszkaniu i sprawdzają, czy jest tam prowadzona działalność gospodarcza. Jeśli tak, naliczają wyższy podatek od nieruchomości – opowiada Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA. Dodaje, że za niezgłoszenie w urzędzie gminy, że w mieszkaniu prowadzimy działalność gospodarczą, można też dostać grzywnę.
Przepisy nie definiują
– Z ustawy o podatkach i opłatach lokalnych wynika, że o wysokości podatku od nieruchomości decyduje to, czy dom lub mieszkanie jest zajęte na działalność gospodarczą. Problem polega na tym, że przepisy nie definiują, co oznacza „zajęte" – mówi Piotr Kalemba, doradca podatkowy, menedżer w kancelarii Thedy & Partners.
Ministerstwo Finansów korzystnie
Czy wyższy podatek powinien płacić przedsiębiorca, który zarejestrował firmę w domu, faktycznie ją tam prowadzi, np. pracuje na komputerze i wypełnia firmowe dokumenty, ale oprócz tego w nim mieszka? Czy też tylko taki, który z całego mieszkania (albo jednego pokoju) zrobił biuro (gabinet, warsztat, studio nagrań)?
O to zapytaliśmy Ministerstwo Finansów. Odpowiedziało, że budynek mieszkalny lub jego część będzie opodatkowany według wyższej stawki, jeśli jest wykorzystywany do prowadzenia działalności gospodarczej, z wyłączeniem funkcji mieszkalnej.