Spór w sprawie dotyczył zezwolenia na alkohol. W listopadzie 2015 r. prezydent udzielił go jednemu przedsiębiorcy prowadzącemu sklep spożywczo-przemysłowy, a pozostałym, którzy odpowiedzieli na ogłoszenie odmówił.
Zbyt dużo chętnych
Na dzień wydania decyzji do rozdysponowania był tylko jeden wolny punkt sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży z 50 ustalonych uchwałą rady miejskiej.
Okazało się, że zgłosiło się aż 7 firm, z czego 5 spełniało kryteria do uzyskania zezwolenia. W tej sytuacji prezydent miasta dla dokonania wyboru przedsiębiorcy, któremu udzieli zezwoleń, jako dodatkowe kryterium przyjął kolejność wpływu wniosku. W konsekwencji koncesję dostał sklep, który na ogłoszenie prezydenta odpowiedział jako pierwszy.
Wszystkie pozostałe firmy nie zgadzały się z odmowami, ale nic to nie dało. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało, że postępowanie w sprawie udzielenia zezwolenia przeprowadzono prawidłowo.
Rację firmom przyznał dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. Przypomniał, że każdy podmiot gospodarczy, spełniający kryteria ustalone ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz uchwałami rady gminy, ma prawo ubiegania się o wydanie zezwolenia na sprzedaż określonych rodzajów napojów alkoholowych, składając stosowny wniosek.