Główna Inspekcja Transportu Drogowego ma prowadzić elektroniczny rejestr przewoźników m.in. z nazwą firmy, jej adresem, informacjami o posiadanym zezwoleniu, liczbie pojazdów czy danymi o wypisach z licencji. Utworzenie rejestru przewiduje rządowy projekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym, który trafił do Sejmu.

W rejestrze znajdą się też informacje o osobach zarządzających transportem drogowym w przedsiębiorstwie, nałożonych karach. Oprócz tego znajdą się w nim dane o osobach uznanych za niezdolne do kierowania operacjami transportowymi przedsiębiorcy. Wprowadzenia takich rozwiązań wymaga Unia Europejska. Rejestr przewoźników powinien działać w Polsce od początku 2013 r.

Rejestr pozwoli przedsiębiorcom sprawdzić, czy po ich ładunek przyjechał przewoźnik czy przestępcy, którzy podszywają się pod jego firmę transportową, i czy transport zlecany jest firmie, która ma licencję, odpowiednie pojazdy itp. Przede wszystkim jednak ma służyć urzędnikom. Będą mogli pociągnąć do odpowiedzialności przewoźnika za naruszenia, które popełnia jego kierowca w innym państwie UE. Rejestr odnotuje poważne naruszenia, np. przekroczenia dopuszczalnej masy pojazdu lub nacisków osi ciężarówki na drogę czy nawet zły stan techniczny aut. Pojawią się w nim informacje o liczbie, kategorii i rodzaju poważnych naruszeń popełnionych przez przedsiębiorcę, data popełnienia, data kontroli, która wykryła nieprawidłowości, czy państwo, w którym do niej doszło.

Wiele danych o przedsiębiorcach będzie dostępnych publicznie. Jednak nie takie szczegóły jak miejsce zamieszkania osoby zarządzającej transportem w firmie. Informacje o poważnych naruszeniach będą udostępniane np. starostom, policji, Straży Granicznej, sądom, inspekcji pracy po złożeniu wniosku w ciągu 30 dni.

etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem w Sejmie