Przekazanie udziałów w spółce w ramach sukcesji

Nie tylko potrzeby inwestycyjne, czy zabezpieczenie od ryzyk przed kapryśnym rynkiem, w którym działa firma są powodem tego, że zgromadzone jej zyski są kumulowane w aktywach. Oczywiście z jej perspektywy jest to działanie pożądane. Natomiast dla właściciela przedsiębiorstwa nie jest to takie pewne.

Publikacja: 09.03.2018 06:00

Przekazanie udziałów w spółce w ramach sukcesji

Foto: Adobe Stock

Oceniając to także z perspektywy założyciela firmy, przed którym jest decyzja o przekazaniu kolejnemu pokoleniu sterów i własności stworzonego biznesu, sytuacja nie jest już tak komfortowa.

Zawsze bowiem, bez względu na formę prowadzonej aktywności gospodarczej transfer aktywów przypisanych tej działalności wiąże się z określonym kosztem, również podatkowym. I tak dla przykładu.

Przykład

Założyciel i jedyny wspólnik spółki z o.o. od wielu lat kumulował zyski i nie wypłacał ich w ramach dywidendy (przychód podlegał opodatkowaniu podatkiem CIT) Jeśliby w związku z przekazaniem biznesu sukcesorowi, chciał wypłacić sobie tytułem powiększonej dywidendy określony zysk, będzie zobowiązany odprowadzić podatek od zysków kapitałowych. Dodając do tego to, że przekazanie biznesu odbywałoby się na rzecz najbliższej rodziny i w ramach – nadal jeszcze – podatkowo przyjaznej – darowizny, nie otrzymałby nic w zamian.

Czy taka formuła przekazania biznesu byłaby dla niego korzystna? Raczej nie.

Dodając do tego okoliczności operacyjne: wypłata zysku spowoduje obniżenie kapitałów własnych i stanowić będzie naruszenie warunków umowy kredytu. Do tego kontynuacja biznesu rodzinnego nie jest możliwa bez korzystania z finansowania bankowego. Zatem obniżenie kapitału własnego stoi w sprzeczności z interesem samej spółki. Ponadto w spółce zysk stanowi wartość bilansową i wartość środków do dysponowania nie jest wystarczająca do wypłaty uchwalonej dywidendy.

I są też okoliczności leżące po stronie sukcesora: a gdyby nasz nestor częściowo w ramach sukcesji sprzedał sukcesorowi część udziałów, a część darował? Z perspektywy sprzedaży po stronie nestora może powstać przychód, bo koszt objęcia udziałów wiele lat temu jest znacznie niższy niż wartość rynkowa w chwili sprzedaży. Sukcesor to osoba, której obecnie nie stać na poniesienie samodzielnie kosztu zakupu udziałów od nestora. Czy wtedy finansowanie zakupu z kredytu nie będzie zbyt dużym kosztem dla procesu sukcesji? Jak to wpłynie na relacje i ryzyko kredytowe, gdy nowy właściciel nie będzie tak samo wypłacalny jak dotychczasowy? Choć z perspektywy psychologicznej takie obciążenie sukcesora może się przysłużyć jego osobistemu podejściu do przedsięwzięcia, które będzie kontynuował w ramach sukcesji pokoleniowej.

I w zależności od tego jak zostanie zaplanowany proces sukcesyjny, finansowanie przeniesienia – w tym przypadku – udziałów może być niezbędne. Finansowanie to oznaczać będzie mogło albo wsparcie kredytem, pożyczką albo tym, że cena płatna będzie częściami.

Koszt nestora i jego dalsze zarobkowanie

Praktyka prawna zna wiele sposobów przekazania biznesu w ramach strukturyzacji procesu sukcesji. Każdy z nich zależy jednak od sytuacji ekonomicznej nestora przed, w trakcie i po procesie sukcesji. Towarzyszy temu kondycja samej firmy i perspektywa sukcesora. Podobnie jest z rozwiązaniami prawnymi służącymi potrzebom zarobkowym nestora, który przekazał biznes. Finansowanie procesu sukcesji to nie tylko obszar właścicielski (udziały, akcje). To może być także inny zakres. Przykładowo prawa autorskie majątkowe przysługujące nestorowi do znaku, którym firma się posługuje albo do innych oznaczeń, mogą być przedmiotem zbycia na rzecz tej firmy albo też przedmiotem licencji. Innym przykładem mogą być usługi nestora świadczone w obszarze doradztwa strategicznego, operacyjnego. Nie trudno odmówić założycielowi operacyjnie zarządzającemu biznesem, że nie zna rynku i jego nastrojów, kontrahentów, potrzeb branży. Jego doradztwo na rzecz firmy po przekazaniu biznesu może być bowiem odpowiednio wynagradzane.

Jak jest w branży rolniczej

Podobnie jak w każdej branży i formie prowadzonej działalności gospodarczej problematyka finansowania wyjścia nestora z biznesu rodzinnego jest szczególna w działalności rolniczej.

Nie sprzyja temu charakter gospodarstw rolnych, gdzie każdy składnik tego gospodarstwa służy jego prowadzeniu, utrzymaniu i daje szanse kontynuowania przez kolejne pokolenie. Do tego dochodzą szczególne preferencje przysługujące rolnikom przekazującym gospodarstwa rolne i dotyczące renty strukturalnej, a także indywidualne dla tej branży traktowanie podatkowe z określonego źródła przychodu. Podział gospodarstwa, polegający na pozostawieniu w rękach rodziców części gruntów rolnych i dalsze ich dzierżawienie sukcesorowi na potrzeby prowadzonej działalności rolniczej nie sprzyja sukcesji w rolnictwie. I pewnie tak byłoby w każdej innej branży. Choć pewnie w wielu przypadkach jest jedynym słusznym rozwiązaniem umożliwiającym nestorom utrzymanie określonego strumienia przychodów.

Pamiętać trzeba, że planowanie to przede wszystkim znalezienie najlepszej drogi na przekazanie biznesu rodzinnego, czyli prawna strukturyzacja strony własnościowej oraz operacyjnej.

Finansowanie z udziałem inwestora

W niektórych przypadkach dalszy rozwój biznesu rodzinnego oraz jego przekazanie nie jest możliwe bez inwestora, czyli podmiotu inwestycyjnego który przystąpi do spółki i przez określony czas będzie realizował wraz z właścicielami wzrost firmy.

Jego wejście do biznesu rodzinnego odbywać się może w różny sposób. Jednym z nich jest przystąpienie do spółki (w charakterze wspólnika mniejszościowego) i objęcie nowych udziałów po cenie wyższej niż nominalna i w ten sposób zasilenie kapitału na rozwój.

Innym sposobem może być przystąpienie do spółki poprzez odkupienie mniejszościowego pakietu od nestora. Wtedy takie finansowanie wyjścia nestora z firmy pozwala pozostawić kapitał własny w spółce na niezmienionym poziomie. Jednocześnie nie zmusza do konieczności finansowania wyjścia nestora przez sukcesora, czy samą spółkę.

Przedstawione rozwiązania są elementem planowania sukcesyjnego oraz strukturyzacji finansowej przekazania biznesu w ramach międzypokoleniowego transferu majątku.

W każdej firmie rodzinnej (również w rolnictwie) okoliczności rodzinne, przestrzeń prawnopodatkowa będą inne i wymagają indywidualnego pochylenia się i znalezienia własnej drogi przez sukcesję i jej finansowanie.   —Agnieszka Krysik

Zdaniem autorki

Rodzinna przedsiębiorczość - Agnieszka Krysik, radca prawny wspólnik w Grabowski i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych

Wyzwaniem dla polskiego ustawodawstwa a także praktyki rynkowej jest właściwe i konstruktywne podejście do polskiej przedsiębiorczości rodzinnej. Kilkuletnia, dopiero co startująca praktyka sukcesji w firmach rodzinnych oparta na nadal rozwijającym się otoczeniu prawno-gospodarczym powoduje, że podmioty odpowiadające za procesy kluczowe dla gospodarki rodzinnej powinny pochylić się nad potrzebami firm, ich właścicieli i przyszłych sukcesorów. Doświadczenie zagranicznych gospodarek pokazuje bowiem, że przemyślany ekosystem prawnopodatkowy może stanowić o konkurencyjności polskich przedsiębiorstw rodzinnych.

Oceniając to także z perspektywy założyciela firmy, przed którym jest decyzja o przekazaniu kolejnemu pokoleniu sterów i własności stworzonego biznesu, sytuacja nie jest już tak komfortowa.

Zawsze bowiem, bez względu na formę prowadzonej aktywności gospodarczej transfer aktywów przypisanych tej działalności wiąże się z określonym kosztem, również podatkowym. I tak dla przykładu.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP