W piątek Naczelny Sąd Administracyjny wydał ważny wyrok dla inwestorów, którzy na wycinkę drzew i krzewów muszą mieć zezwolenie oraz wnieść opłatę.
NSA przesądził, że urząd nie musi przedłużyć terminu na nasadzenia zastępcze drzew i krzewów, jeżeli inwestor zwrócił się w tej sprawie do niego już po jego upływie. Problem tego typu miał oddział regionalny Wojskowej Agencji Mieszkaniowej ze Szczecina. Planowała ona budowę bloków wojskowych i musiała w tym celu wyciąć z pasa drogowego jeden klon jesionolistny i 25 mkw. krzewów. Wystąpiła więc do dyrektora dróg miejskich o wydanie zezwolenia na wycinkę. Zarząd je wydał i naliczył opłatę w wysokości 30 tys zł. Ale jednocześnie przewidział w zezwoleniu, że jeżeli WAM w zamian za wycięte drzewo i krzewy posadzi 12 drzew i 485 sztuk krzewów, to nie będzie musiała wnosić opłaty. Pod warunkiem że się przyjmą i nie uschną. Co urzędnik potwierdzi, sprawdzając nasadzenia po upływie trzech lat.
WAM w wyznaczonym w decyzji terminie nie posadziła ani drzew, ani krzewów. Po upływie tego terminu zwróciła się z wnioskiem o wyznaczenie nowego.
Dyrektor dróg miejskich jednak odmówił. Według niego obowiązek dokonania nasadzeń zastępczych upłynął, a zatem zezwolenie w tym zakresie wygasło z mocy prawa.
WAM odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Koszalinie.