To spadek o 1,61 proc. w ujęciu ilościowym w porównaniu z danymi z 2015 r. – wynika z najnowszych analiz Związku Banków Polskich. Spadek niewielki, ale jednak ten trend utrzymuje się kolejny rok. Był on jednym z najsłabszych dla „hipotek" od upadku Lehman Brothers.
– Pomimo historycznie niskich stóp procentowych akcja kredytowa finansowania rynku mieszkaniowego okazała się w 2016 r. słabsza niż rok wcześniej – przyznaje Jacek Furga, prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji. – Rozwojowi rynku nie sprzyjały m.in. działania rządu. Przyjęta w styczniu 2016 r. ustawa o podatku bankowym skutkowała wzrostem opłat oraz marży kredytu hipotecznego, co przełożyło się na słabszą akcję kredytowania – uważa prezes Furga.
Dodaje, że znacząco wzrósł na rynku mieszkaniowym udział transakcji gotówkowych, przeprowadzanych przez klientów wycofujących oszczędności z rynku finansowego i inwestujących w mieszkania na wynajem. Skutkowało to rekordowymi wynikami – sprzedażowymi deweloperów – najlepszymi w historii rynku – zachęcając ich do rozpoczynania kolejnych inwestycji.
– Działalność firm budujących mieszkania nadal jednak koncentruje się w największych miastach, gdyż tam jest największy popyt. W mniejszych miejscowościach przeważa budownictwo indywidualne, ponieważ działki są dużo tańsze i wiele osób woli wybudować dom, niż kupić mieszkanie w bloku – mówi Jacek Furga.