#RZECZoBIZNESIE: Michał Cebula: Fundusze będą finansować nieruchomości

Rynek nieruchomości jest najbezpieczniejszym aktywem jaki możemy sobie wyobrazić patrząc na niego w długiej perspektywie – mówi Michał Cebula, Dyrektor Generalny HRE, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 22.06.2017 16:48 Publikacja: 22.06.2017 15:40

#RZECZoBIZNESIE: Michał Cebula: Fundusze będą finansować nieruchomości

Foto: tv.rp.pl

Gość tłumaczył, że Heritage Real Estate troszczymy się o klientów z dużym portfelem, którzy chcą zainwestować pieniądze w rynek nieruchomości.

- Zapewniamy im również doradztwo przy wyborze odpowiedniego finansowania czy ubezpieczenia na życie – mówił Cebula.

Przyznał, że doradzają klientom wybór rynku polskiego ponieważ znają go bardzo dobrze.

- Połowa majątku naszych klientów to są nieruchomości. W długiej perspektywie jest to najbezpieczniejsza forma lokowania pieniędzy – ocenił.

Cebula podkreślił, że rynek nieruchomości w Polsce jest bardzo perspektywiczny.- Czujemy, że jest dobrze. Deweloperzy notują kolejne rekordy sprzedaży – mówił.

- Zakładamy, że w najbliższym czasie wejdą odbiorcy instytucjonalni, którzy będą kupowali mieszkania pod różne programy – dodał.

Przypomniał, że 40 proc. ludzi żyje w mieszkaniach, które są przeludnione.

- To daje przynajmniej kilkunastoletni okres kiedy zaczniemy wychodzić z tego poziomu do kilku procent – prognozował.

Zaznaczył, że w świecie niskich stóp procentowych klienci przenoszą pieniądze w rynek nieruchomości.

- W pierwszym ruchu jest to zwykle mieszkanie na wynajem. Później są kolejne i pojawiają się problemy z zarządzaniem tymi nieruchomościami – tłumaczył Cebula.

- Dobrym pomysłem jest inwestowanie pośrednie przez fundusze, które profesjonalnie nabywają mieszkania i nimi zarządzają. Przez dywersyfikację portfela nie spada drastycznie rentowność tych inwestycji – dodał.

Przypomniał, że jesteśmy w przeddzień wprowadzenia REITów.

- Ostatecznie również mieszkania będą objęte tym programem. Mieszkań w funduszu będzie musiało być kilkaset, więc bezpieczeństwo klientów będzie bardzo duże – ocenił.

Cebula podkreślił, że w portfolio HRE są fundusze mieszkań na wynajem, które są przyszłością rynku nieruchomości.

- Przygotowaliśmy z Murapolem fundusz inwestycyjny zamknięty aktywów niepublicznych, który inwestuje w rynek nieruchomości mieszkaniowych. Jest to deweloper największy, którego codziennie wybierają dziesiątki klientów. Murapol jest badany przez agencję ratingową oraz oceniany przez swoich obligatariuszy. Jest to najbezpieczniejszy podmiot w tym momencie na rynku – mówił.

Podkreślił, że rynek nieruchomości jest najbezpieczniejszym aktywem jaki możemy sobie wyobrazić patrząc na niego w długiej perspektywie.

Cebula przyznał, że większość deweloperów upodobała sobie największe miasta jak Wrocław, Kraków, Warszawa, Gdańsk.

- Brakuje nieruchomości w miastach mniejszych na 100-300 tys. mieszkańców. W niektórych z nich nie można kupić gotowego mieszkania, trzeba czekać przynajmniej rok na to, żeby się wprowadzić. Nie ma tam profesjonalnych, dużych deweloperów a jest dla nich miejsce – ocenił.

Zaznaczył, że banki chcą finansować deweloperów, ale proces ubiegania się o finansowanie trwa często 6-8 miesięcy.

- To jest stracony czas, którego deweloperzy nie mają. Dlatego pokochali m.in. obligacje – mówił.

- Przyszłość należy też do nowoczesnych form finansowania jakimi są fundusze inwestycyjne, gdzie decyzja może zapaść dużo szybciej – dodał.

Gość tłumaczył, że Heritage Real Estate troszczymy się o klientów z dużym portfelem, którzy chcą zainwestować pieniądze w rynek nieruchomości.

- Zapewniamy im również doradztwo przy wyborze odpowiedniego finansowania czy ubezpieczenia na życie – mówił Cebula.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu