– Euro ma jednoczyć, a nie dzielić. To jest podstawa naszej propozycji – mówił w środę Pierre Moscovici, komisarz UE ds. gospodarczych. Komisja Europejska oficjalnie przedstawiła projekt reformy strefy euro. „Rzeczpospolita" pisała o tym 30 listopada i nasze nieoficjalne doniesienia się potwierdziły. Zgodnie z zasadą jednoczenia, a nie dzielenia, właściwie wszystkie zaproponowane instrumenty są dostępne dla krajów spoza strefy euro.
Bruksela nie chce też odrębnych instytucji do zarządzania gospodarczego ani oddzielnego budżetu tylko dla państw strefy. Wszystkie państwa UE poza Danią i wychodzącą już z Unii Wielką Brytanią są zobowiązane traktatowo do przyjęcia wspólnej waluty. – Nie zmuszamy ich do tego, mogą sobie wybrać tempo dochodzenia do strefy euro – mówił wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis. Komisja po raz pierwszy zamierza zachowywać się proaktywnie i pomagać tym, którzy chcą wejść do Eurolandu.