W trakcie obrad Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego 30 listopada przedstawiciele gmin, powiatów i województw samorządowych pytali m.in. przedstawiciela Ministerstwa Finansów o to, czy rząd zamierza zrekompensować samorządom dochody utracone w związku z podwyższeniem do 6,6 tys. zł kwoty wolnej w PIT.W odpowiedzi usłyszeli, że nie.
– W zgłoszonej w Senacie poprawce nie ma wprost mowy o rekompensacie dla samorządów utraconych dochodów z tytułu podniesienia kwoty wolnej od podatku – odpowiadał Tomasz Szałwiński, wicedyrektor w Departamencie Polityki Makroekonomicznej MF. – Szacunkowy ubytek dochodów w PIT z tego tytułu wynosi do miliarda złotych i będzie solidarnie ponoszony przez budżet państwa i budżety JST – wskazał dyrektor Szałwiński. I dodał, że nie oznacza to, że samorządy stracą proporcjonalnie do udziałów, jakie otrzymują w PIT, ale mniej.
– A to dlatego, że zmiana kwoty wolnej w PiT dotyczy przede wszystkim osób nisko uposażonych, a tam, gdzie w takich rodzinach jest dziecko, budżet państwa dodatkowo finansuje tzw. ulgę prorodzinną – wskazywał Tomasz Szałwiński.
W konsekwencji podział skutków finansowych podwyżki kwoty wolnej będzie się rozkładał między państwo a samorządy w stosunku 70 proc. do 30 proc., a przewidywana przez MF strata w dochodach JST sięgnie 300 mln zł rocznie.
– Mieliśmy już podobne doświadczenia, gdy premier Marcinkiewicz zmieniał skalę podatkową w PIT – przypomniał Andrzej Porawski, sekretarz strony samorządowej KWRiST. – Wówczas straty w budżetach JST miały zostać zrekompensowane zwiększonym obrotem gospodarczym. Ten jednak realizuje się głównie w przychodach z VAT, które w całości należą do państwa – wskazywał Andrzej Porawski. I dodał, że premier Szydło deklarowała, że rząd nie będzie samorządom dokładał zadań bez finansowania. – I rzeczywiście zabiera nam pieniądze, bez zmiany zakresu zadań – mówił Porawski.