#RZECZoBIZNESIE: Robert Chorzępa: Polacy oszczędzają konserwatywnie i sporadycznie

Oszczędzamy od okazji do okazji, gdy się nam trafi większa nadwyżka. Nie mamy nawyku systematycznego oszczędzania – mówi Robert Chorzępa, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych w Banku Millennium, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 31.10.2017 13:44 Publikacja: 31.10.2017 13:34

#RZECZoBIZNESIE: Robert Chorzępa: Polacy oszczędzają konserwatywnie i sporadycznie

Foto: Rzeczpospolita

Gość ocenił, że Polacy oszczędzają konserwatywnie i sporadycznie.

- Konserwatywnie to znaczy, że dosyć bezpiecznie. Ponad połowa oszczędności klientów indywidualnych jest ulokowana na rachunkach bankowych, bieżących lub lokat terminowych. Jest to kwota rzędu 700 mld zł w całym systemie bankowym - podał Chorzępa.

W funduszach inwestycyjnych mamy ok. 150 mld zł, a w obligacjach 15 mld zł. Są też środki ulokowane na giełdzie. Środki bogatszych klientów są ulokowane w rynku nieruchomości.

Przyznał, że na rachunku bieżącym nie ma oprocentowania, ale są to oszczędności. - Konta oszczędnościowy zdobyły sobie dużą popularność w ostatnich latach. Te środki już są oprocentowane, porównywalnie do lokat – mówił.

Chorzępa przyznał, że klienci Banku Millennium cenią sobie łatwy dostęp do pieniędzy i brak kar za chęć wcześniejszego wycofania się z kontraktu.

Podkreślił, że nie oszczędzamy regularnie, tylko od okazji do okazji, gdy się nam trafi większa nadwyżka. - Nie mamy nawyku systematycznego oszczędzania – ocenił.

Klienci poszukują okazji, ale obracają się w wąskim aspekcie. - Mogą znaleźć lepszą lokatę czy trochę lepszy rachunek. Rzadko szukają alternatywnych form lokowania środków - mówił gość.

Podkreślił, że oszczędzać warto zawsze, niezależnie od wysokości stóp procentowych. - Trzeba sobie uzmysłowić, że stopa procentowa zmienia się w czasie. Prognozy mówią o tym, że w przyszłym roku może nastąpić pierwsza podwyżka stóp – zdradził.

Zauważył, że oszczędzamy po to, żeby zabezpieczyć swoją przyszłość, zrealizować cele, marzenia itd.

- Respondenci często deklarują, że oszczędzają na „czarną godzinę" - mówił.

Z badań wynika, że 55 proc. naszych rodaków uważa, iż nie jest zabezpieczonych finansowo, czyli uważają, że nie mają wystarczających oszczędności. - Przez wystarczające oszczędności uważają takie, które przekraczają 10-krotność ich pensji. Takich osób jest naprawdę mało, rzędu 15-17 proc. - mówił Chorzępa.

Przyznał, że młode pokolenie Polaków wydaje się, iż nie myśli o emeryturze, a przynajmniej nie wystarczająco intensywnie.

- Na produktach dedykowanych emeryturze, czyli IKE i IKZE, zdeponowano raptem 10 mld zł. W stosunku do 700 mld zł depozytów w systemie bankowym to jest promil – wyliczył.

Gość ocenił, że Polacy oszczędzają konserwatywnie i sporadycznie.

- Konserwatywnie to znaczy, że dosyć bezpiecznie. Ponad połowa oszczędności klientów indywidualnych jest ulokowana na rachunkach bankowych, bieżących lub lokat terminowych. Jest to kwota rzędu 700 mld zł w całym systemie bankowym - podał Chorzępa.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Finanse
Badania w czasach niepewności
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Finanse
Audyt ma wiele twarzy