Od grudnia tego roku zwiększają się wagi ryzyka na kredyty mieszkaniowe walutowe do 150 proc. ze 100 proc. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego zaznacza, że odnosi się to do całej ekspozycji kredytowej, a nie tylko do części w pełni i całkowicie zabezpieczonej hipoteką. Zdaniem UKNF takie podejście pozwoli uniknąć modelu, zgodnie z którym wzrost parametru LtV (loan to value, stosunek długu do wartości nieruchomości), a wraz z nim wzrost niezabezpieczonej części ekspozycji, powodowałby spadek wynikowej wagi ryzyka całej ekspozycji. „Należy mieć na uwadze, ze ryzyko związane z kredytami walutowymi dotyczy całej ekspozycji, a nie tylko jej części" – zaznacza UKNF.

Podwyższenie wagi ryzyka na hipoteki walutowe, skutkujące koniecznością utrzymywania przez banki więcej kapitału na takie kredyty, to efekt rekomendacji Komitetu Stabilności Finansowej ze stycznia tego roku. Ma to przyczynić się do większego bezpieczeństwa banków z kredytami frankowymi i w euro oraz skłonić je do konwersji ich na kredyty złotowe.

Urząd wyjaśnił też zasady przypisywania kredytom mieszkaniowym złotowym preferencyjnej wagi ryzyka 35 proc., w okresie do czasu wejścia w życie od grudnia nowych regulacji. Zaznaczono, że powinno być stosowane dotychczasowe podejście w zakresie stosowania oraz zasad przypisywania wagi ryzyka dla ekspozycji zabezpieczonych hipoteką na nieruchomości mieszkalnej. Do tego czasu brak jest uzasadnienia dla zmiany dotychczasowego podejścia i stosowania preferencyjnej wagi ryzyka równej 35 proc. w odniesieniu do części ekspozycji zabezpieczonej hipoteką na nieruchomości mieszkalnej do wysokości 80 proc. wartości rynkowej nieruchomości. „Utrzymanie dotychczasowego podejścia w tym zakresie, do momentu wejścia w życie w/w rozporządzenia, zabezpieczy sektor bankowy przed nieuzasadnionymi, skokowymi zmianami poziomu wymogów kapitałowych z tytułu ryzyka kredytowego" – argumentuje UKNF.