Po dynamicznym wzroście rynku faktoringu w ostatnich pięciu latach, w II kwartale tego roku wyraźnie wyhamowało tempo jego wzrostu (do 13,6 proc., średnia z pięciu lat to 17,5 proc.). Jednocześnie przyśpieszył wzrost kredytów bieżących dla firm niefinansowych (do 4,6 proc.).
Kilka istotnych czynników
– Na obniżenie tempa wzrostu obrotów faktoringowych miało wpływ kilka czynników, m.in. znaczący spadek obrotów faktoringu krajowego niepełnego o 13 proc., dobra sytuacja płynności finansowej polskich przedsiębiorstw, korzystniejsza oferta udzielanych kredytów, ich dostępności oraz ceny rynkowej – wyjaśnia Marcin Pogorzelski, dyrektor sprzedaży PKO Faktoring. Dodaje, że choć rynek faktoringu stał się już dużo bardziej dojrzałym i „oczywistym" rozwiązaniem finansowym na rynku średnich i dużych firm, to jego świadomość jest jeszcze niższa od popularnego kredytu. To kolejny czynnik mogący przemawiać za kredytami.
Eksperci PKO BP wskazują, że biorąc pod uwagę ujemną korelację między tempem wzrostu kredytów bieżących a tempem wzrostu rynku faktoringu, korzystne warunki udzielania kredytów (dostępność i cena) oraz założenie dalszego utrzymania się tempa wzrostu kredytów bieżących, to trendy na rynku kredytowym mogą nieznacznie negatywnie wpływać na tempo wzrostu rynku faktoringu.
– Oba produkty będą wzrastać, ponieważ są komplementarne, wraz ze wzrostem finansowania obrotowego rośnie skala przychodów przedsiębiorstw, a zatem i należności, które są bazą do faktoringu. Dobra koniunktura gospodarcza i sytuacja przedsiębiorstw zachęca faktorów do podejmowania większego ryzyka transakcyjnego, dzięki czemu udział w faktoringu pełnym, zarówno krajowym, jak i eksportowym, rośnie. Wpłynie to na rozwój tego obszaru i zwiększenie popularności tej formy finansowania – uważa Pogorzelski.