CBA zatrzymała Annę P., byłą wiceprezes GetBacku, a także byłych członków zarządu spółki, czyli Marka P. oraz Bożenę S. Funkcjonariusze zatrzymali również brata podejrzanej Bożeny S., czyli Dariusza S. Piąta z zatrzymanych osób to Kinga M. J., która w styczniu podpisała pozorną umowę z przedstawicielami GetBacku, wyrządzając tym samym szkodę spółce.
Byli członkowie zarządu windykatora podejrzani są o wyrządzenie szkody spółce, działając wspólnie i w porozumieniu z byłym prezesem firmy Konradem K., w wysokości co najmniej 7,3 mln zł. Pieniądze te miały zostać wyprowadzone poprzez podpisanie pozornej umowy „o świadczeniu usług w zakresie bezpieczeństwa w biznesie" z jedną z firm. Dodatkowo Annie P. zarzuca się podawanie nieprawdy w raporcie giełdowym oraz manipulację instrumentami finansowymi. Sprawa ma oczywiście związek z feralnym komunikatem firmy GetBack z połowy kwietnia, kiedy to spółka informowała o tym, że jest blisko pozyskania finansowania od PFR i PKO BP w kwocie 250 mln zł.
Bożena S. dodatkowo jest podejrzana o wyrządzenie szkody spółce przez nadużycie swoich uprawnień i polecenie podległym pracownikom dokonania, bez żadnego tytułu prawnego, przelewu w wysokości ponad 2 mln zł z rachunku spółki na rachunek swojego brata Dariusza S. (prokuratura zarzuca mu przyjęcie tych pieniędzy). Bożena S. podejrzana jest także o posłużenie się podrobionymi dokumentami, które dotyczyły żądania wcześniejszego wykupu obligacji GetBack.
W przypadku Marka P. prokuratura twierdzi, że w niewłaściwy sposób nadzorował on wykonanie umowy i aneksów do niej, podpisanych z jedną z firm, a następnie doprowadził do wypłaty środków na rzecz tej firmy w oparciu o wystawione faktury. Marek P. jest także podejrzany o wyrządzenie szkody w wysokości 3,3 mln zł. Miało do tego dojść poprzez podpisanie pozornej umowy wspólnie z Konradem K, z Kingą M.J. Jej również mają być przedstawione z tego tytułu zarzuty.