We wtorek po południu za 1 bitcoina płacono nawet 545 USD, czyli najwięcej od sierpnia 2014 r. (Daleko wciąż jednak do rekordowego poziomu 1151 USD za 1 BTC osiągniętego w listopadzie 2013 r.) W ślad aprecjacją do dolara, bitcoin umacnia się również wobec złotego. We wtorek 1 BTC kosztował nawet 2152 zł, najwięcej od wiosny 2014 r.

Co spowodowało tak duży skok kursu bitcoina po tym jak przez kilka miesięcy był on w miarę stabilny? Analitycy wskazują na duży wzrost zainteresowania wirtualną walutą w Chinach. Chińskie giełdy internetowe Huobi oraz OKCoin odpowiadają obecnie za 92 proc. na światowym rynku bitcoin. Na tych dwóch parkietach odnotowano w ostatnich dniach duży wzrost zamówień oraz nowych użytkowników. Może to być oznaka poszukiwania przez chińskich inwestorów nowych klas aktywów, po tym jak krach zniechęcił ich do inwestowania na giełdzie. Mogą oni też próbować zabezpieczać się przed osłabieniem juana. - W Chinach jest dużo gorących pieniędzy, które muszą gdzieś trafić - przyznaje Du Jin, dyrektor ds. marketingu giełdy Huobi.

Nagły wzrost zainteresowania bitcoinem może być również skutkiem tego, że na początku lipca zostanie ograniczony przyrost podaży tej wirtualnej waluty. Bitcoin jest pozyskiwany w wyniku procesu znanego jako mining. Nowe bitcoiny są "wydobywane" przez komputery dokonujące skomplikowanych i czasochłonnych obliczeń. Raz na cztery lata nagroda za rozwiązanie tych zadań kryptograficznych jest jednak zmniejszana o połowę. Ten automatyczny mechanizm ma za zadanie utrzymywać podaż bitcoina na tyle niską, by wartość tej wirtualnej waluty nie została pożarta przez inflację. O ile więc początkowo wydobywający bitcoiny dostawali 50 BTC za jeden przerobiony blok obliczeniowy, to obecnie 25 BTC a w lipcu 12,5 BTC. Wielu inwestorów oczekuje więc, że po lipcowym ograniczeniu przyrostu podaży wzrośnie kurs bitcoina.