#PROSTOzPARKIETU: Aleksander Śniegocki: Okazji inwestycyjnych warto szukać wśród startupów

Gościem piątkowego programu "Prosto z parkietu" był Aleksander Śniegocki, ekspert Fundacji WiseEuropa. Rozmawialiśmy o potencjale polskiego sektora OZE i rozwiązań niskoemisyjnych.

Publikacja: 12.05.2017 14:59

#PROSTOzPARKIETU: Aleksander Śniegocki: Okazji inwestycyjnych warto szukać wśród startupów

Foto: rzeczpospolita.tv

Czy Polska jest gotowa na wywiązanie się z Porozumienia Paryskiego, które w praktyce oznacza odejście w najbliższych dekadach od paliw kopalnych, jako głównego źródła energii?

Polska gospodarka i społeczeństwo, podobnie jak cała Europa, są na to gotowe, gorzej natomiast wygląda stanowisko naszych decydentów. Brakuje podjęcia strategicznej decyzji i klarownego zakomunikowania, że w ciągu kilku dekad odchodzić będziemy od paliw kopalnych.

A jak w tym kontekście wygląda plan zaprezentowany w rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR)?

Strategia ta obejmuje wiele obszarów, ale akurat ten dotyczący energetyki jest chyba najmniej rozstrzygający. Nie ma tam bowiem wskazania, w którym kierunku będzie musiał się zmieniać polski mix energetyczny. Jest to delegowane do polityki energetycznej Polski, która ma się ukazać do końca tego roku. Jest to istotny element słabości SOR, zwłaszcza jeśli chodzi o zgranie z elementem strategii przemysłowej. W tej ostatniej SOR dość wyraźnie mówi, że emisję CO2 trzeba obniżać, trzeba odchodzić od tradycyjnych branż przemysłowych i stawiać na nowoczesne branże: przemysł 4.0, cyfryzacja, zrównoważone gospodarowanie zasobami, niskoemisyjność. I tutaj problemem SOR jest właśnie to, że z jednej strony stawia na nowoczesny przemysł, a z drugiej strony, w obszarze energetycznym, pozostawia znak zapytania – czy to będzie tylko nisza, czy jeden z paradygmatów rozwoju naszej gospodarki.

Przedsiębiorcy i inwestorzy giełdowi często podkreślają, że angażowanie się w sektor odnawialnych źródeł energii jest ryzykowne z uwagi na regulacje rządowe. Czy firmy z tego sektora mogą liczyć na wsparcie polityków, czy raczej na rzucanie kłód pod nogi?

Faktycznie ryzyko regulacyjne jest kluczowym ryzykiem dla całej branży energetyki odnawialnej. Kolejne ekipy rządowe nie stworzyły stabilnych ram do rozwoju tego sektora. Wydaje mi się, że w ciągu najbliższych paru lat takiego jednoznacznego przesilenia nie będzie, ale ono jest nieuchronne. Nie da się bowiem iść przeciwko dominującym trendom europejskim i globalnym. Musimy jednak poczekać, aż rząd jasno zakomunikuje systemowe odchodzenie od paliw kopalnych na rzecz źródłem odnawialnych.

Gdzie nasz kraj ma największy potencjał energetyczny? Słońce? Woda? Biomasa? Wiatr?

Jak większość krajów europejskich mamy największy potencjał w wietrze i w słońcu. To wynika z tego, że potencjał tych dwóch źródeł wielokrotnie przekracza zapotrzebowanie europejskich gospodarek. W Polsce mamy relatywnie mniejsze nasłonecznienie i wietrzność, i uwzględniając potencjał naszej sieci i plan jej rozwoju (czyli to co faktycznie da się podłączyć do sieci), nawet przy konserwatywnych założeniach, możemy w dłuższym okresie możemy czerpać połowę energii z wiatru i słońca.

A druga połowa?

Tutaj jest kilka obszarów. Cały czas niewykorzystany jest potencjał energetyki wodnej. Istotnym źródłem są również biomasa i biogaz. To może być około kilkunastu procent. Reszta jest kwestią otwartą. Może to być węgiel lub gaz, ale należy pamiętać, że w perspektywie 30 lat surowce te będą importowane, więc warto się zastanowić nad ich dopasowanie do tego miksu.

A jak wygląda obecny udział OZE w miksie energetycznym?

To jest około 12-13 proc. Największym źródłem jest wiatr. Fotowoltaika to są promile, ale szybko rośnie. W ciągu najbliższych kilku lat, uwzględniając plany rządowe, to może być 1 proc. udziału , przy czym bardzo szybko może rosnąć w kolejnej dekadzie.

Wywiązanie się z Porozumienia Paryskiego nie oznacza tylko korzystania z OZE, ale również ograniczenie konsumpcji energii, czy chociażby stawianie na bezemisyjny transport. Wachlarz możliwości jest tutaj szeroki, dlatego przedsiębiorcy i inwestorzy mogą poszukiwać wielu atrakcyjnych, przyszłościowych rozwiązań.

Faktycznie OZE to tylko jeden z elementów zmian. Cele redukcyjne dotyczą wszystkich segmentów gospodarki, w tym rolnictwa i przemysłu. W energetyce jest najłatwiej redukować, bo mamy znaczną część technologii na miejscu. A jeśli chodzi o inne perspektywiczne branże, to wydaje mi się że będą to m. in. termomodernizacja i budynki pasywne. Patrząc na trendy technologiczne i liderów branży to z pewnością zobaczymy inne podejście do tworzenia budynków mieszkalnych i biurowych, i zarządzania ich energią. Jeśli chodzi o to ostatnio, to niestety ale wiele naszych zachowań jest nieracjonalnych – np. włączenie grzejnika i za chwilę otwieranie okna. Dlatego dobrym rozwiązaniem będą automatyczne systemy sterujące zużyciem energii, które przynoszą bardzo dobre efekty. Rozwiązania ICT (technologie informacyjno – komunikacyjne, red.) powinny więc również być w przyszłości atrakcyjnym segmentem inwestycyjnym. Zwłaszcza, że nie będą istotnie zależeć od wsparcia rządowego. Jeśli upowszechnią się wśród społeczeństwa, to wygra ten, kto zaoferuje najlepszy produkt i trafi do dużej liczby odbiorców. Warto już teraz rozglądać się za startupami, które pracują nad takimi rozwiązaniami i być może w przyszłości będą chciały wejść na giełdę.

A będziemy mieć polski samochód elektryczny?

Do tej obietnicy rządu warto podchodzi z lekką rezerwą. Wydaje mi się, że sam rząd powoli wycofuje się z tej obietnicy i przesuwa się w kierunku, zresztą słusznym, integracji naszego przemysłu motoryzacyjnego z nowym trendem dotyczącym elektromobilności. Niekoniecznie będziemy producentami własnych marek na dużą skalę. Raczej będziemy poddostawcami, często w bardzo atrakcyjnych niszach, bowiem w samochodach stosuje się coraz więcej innowacji technologicznych. I tutaj też warto śledzić obszar ICT, czyli całą tę "obudowę" elektromobilności, np. aplikacje integrujące itp. Zwłaszcza, że zachodnie koncerny już przestawiają się w kierunku pojazdów autonomicznych.

Giełda to dobre miejsce dla firm z tej branży? Bo na razie nie na naszym parkiecie wielu przedstawicieli sektora.

Moim zdaniem nie jest to problem niedopasowania akurat między giełdą i branżą niskoemisyjnych rozwiązań. Raczej chodzi o dwa równoległe problemy. Z jednej strony polska giełda ma szereg słabości instytucjonalnych, które wynikają z pewnych regulacji i praktyk w obszarze relacji między akcjonariuszami mniejszościowymi i większościowymi. Z drugiej strony brakuje firm z tego sektora, które byłyby już na tym etapie zaawansowania rozwoju, by emitować akcje. Brakuje im bowiem tego początkowego, stabilnego systemu wsparcia. Na razie obserwujemy napływ startupów, których losy warto śledzić, bowiem część z nich z pewnością trafi za kilka lat na giełdę.

A więc inwestorzy muszą nastawić się tutaj na długoterminową strategię?

Tak. Chociaż bardzo istotne będzie to średniookresowe przesilenie w polityce energetycznej Polski, które jak wspominałem wcześniej, w końcu musi nastąpić. Wtedy OZE będą traktowane na serio i kiedy ten paradygmat się przestawi, wówczas tym sektorem warto będzie się zainteresować dużo bardziej. Do tego czasu sugerowałbym śledzenie startupów działających w obszarach mniej zależnych od rządu, czyli m. in. efektywności energetycznej i elektromobilności.

Czy Polska jest gotowa na wywiązanie się z Porozumienia Paryskiego, które w praktyce oznacza odejście w najbliższych dekadach od paliw kopalnych, jako głównego źródła energii?

Polska gospodarka i społeczeństwo, podobnie jak cała Europa, są na to gotowe, gorzej natomiast wygląda stanowisko naszych decydentów. Brakuje podjęcia strategicznej decyzji i klarownego zakomunikowania, że w ciągu kilku dekad odchodzić będziemy od paliw kopalnych.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Finanse
Audyt ma wiele twarzy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Finanse
Badania w czasach niepewności