Wczorajszy komunikat KNF, w którym nadzór przedstawił dane bilansowe GetBacku na koniec I kwartału powołując się na PFR (GetBack do tej pory nie podał wyników za IV kwartał, nie mówiąc już o I kwartale), PFR poinformował, że zawiadomi niezwłocznie Komisję Nadzoru Finansowego o potencjalnym ryzyku manipulacji kursem akcji GetBack poprzez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat udziału PFR w negocjacjach z Getback przypomniał sprawę sprzed tygodnia dotyczącą rzekomych rozmów GetBacku z PKO BP i PFR na temat finansowania. Windykator twierdził, że rozmawiał z tymi instytucjami na temat finansowania kredytowo-inwestycyjnego do 250 mln zł. PKO BP i PFR szybko zdementowali te informacje.
Dane GetBacku w PKO BP
Ponownie zapytaliśmy obie instytucje czy ktoś je reprezentujący spotykał się w ciągu ostatniego miesiąca z przedstawicielami GetBacku w sprawie finansowania dla tej firmy. - PKO Bank Polski nie prowadził, w tym w ciągu ostatniego miesiąca, żadnych uzgodnień, czy negocjacji z GetBackiem, a w szczególności negocjacji dotyczących finansowania lub zaangażowania kapitałowego – mówi Szymon Pinderak z biura prasowego PKO BP.
Przypomina, że stanowisko banku w tej sprawie, zawierające stanowcze dementi w stosunku do twierdzeń GetBacku zawartych w raporcie bieżącym tej spółki opublikowanym 16 kwietnia o godz. 7:17, zostało przekazane do mediów, oraz opublikowane na profilu banku w serwisie Twitter jeszcze w godzinach porannych tego samego dnia.
Ciekawsza jest jednak inna informacja. - Dwie godziny po upublicznieniu dementi na recepcję Centrali PKO Banku Polskiego został dostarczony pakiet archiwalnych informacji finansowych spółki GetBack (śródroczne sprawozdanie finansowe na koniec września 2017 roku) wraz z pismem zarządu Getbacku zawierającym prośbę o rozpatrzenie przez bank kredytu na kwotę 250 mln złotych. W odpowiedzi PKO Bank Polski skierował do GetBack pismo informujące o braku zainteresowania finansowaniem działalności tej spółki – informuje nas Pinderak.