Agencje ratingowe uważają, że problemy finansowe GetBacku są poważne. Inwestorzy z napięciem czekają na raport roczny notowanego na GPW windykatora, kontrolowanego przez fundusz Abris.
EuroRating obniżył w piątek ocenę wiarygodności kredytowej GetBacku do CCC (sd), czyli selective default, co oznacza częściową niewypłacalność. „Należy założyć, że sytuacja płynnościowa spółki jest obecnie prawdopodobnie krytyczna. Oznaczałoby to również, że zarząd GetBacku w ostatnim czasie nierzetelnie informował rynek oraz agencję o sytuacji finansowej spółki, zapewniając, że nie ma ona problemów z płynnością" – dodała agencja ratingowa.
GetBack nie skomentował, wydał tylko oświadczenie: „Jako nowy zarząd staramy się jak najlepiej przeanalizować obecną sytuację spółki. Dopóki nie będziemy mieć realnego obrazu, nie możemy odnosić się do pojedynczych pytań, bo moglibyśmy jeszcze zwiększyć chaos informacyjny wokół spółki, który nie służy ani obligatariuszom, ani akcjonariuszom".
Jeszcze kilka tygodni temu odwołany potem prezes Konrad Kąkolewski (spółką od paru dni kieruje Ken Maynard, wcześniej szef rady nadzorczej) zapewniał o dobrej jej kondycji i o tym, że nie potrzebuje dodatkowego finansowania. Na początku marca zaś okazało się, że zarząd planuje ogromną emisję akcji, co podcięło kurs na GPW i wywołało obawy o płynność finansową. Kilka razy zarząd zapewniał, że ma inwestorów zainteresowanych dofinansowaniem spółki, ale żaden się nie pojawił (PKO BP i PFR, z którymi GetBack, jak twierdzi, rozmawiał o finansowaniu, zaprzeczyły).
