Zwrot dotacji w trybie administracyjnym i na drodze sądowej

Administracyjny tryb odzyskania środków pochodzących z funduszy europejskich nie wyłącza dochodzenia ich na drodze sądowej.

Aktualizacja: 09.04.2017 16:26 Publikacja: 09.04.2017 16:02

Zwrot dotacji w trybie administracyjnym i na drodze sądowej

Foto: 123rf

To sedno najnowszej uchwały Sądu Najwyższego, tym bardzie ważnej, że przed kilku laty wzmocniono właśnie administracyjną ścieżkę dochodzenia zwrotu tych funduszy.

Chodzi o art. 207 ust. 9–12a ustawy o finansach publicznych, które przewidują administracyjny tryb wydawania decyzji o zwrocie dotacji nienależycie wykorzystanej. W tym wypadku tzw. władza wdrażająca program europejski – dyrektor Centrum Projektów Polska Cyfrowa (dalej CPPC), zażądała od Jarosława S. zwrotu przyznanego mu dofinansowania (z odsetkami 775 tys. zł) na projekt internetu szerokopasmowego dla jednego z podregionów Wielkopolski, gdyż go nie wykonywał i nie poddał się kontroli.

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew bez merytorycznego rozpoznania. Uznał, że w tej sprawie droga sądowa jest wyłączona. W sprawach o zwrot środków europejskich orzeka wskazany organ administracyjny w decyzji z zachowaniem prawa beneficjenta do odwołania i rozpoznania sprawy przez sąd administracyjny. Nie zmienia tej zasady fakt, że pomocy udzielono na podstawie umowy – na dodatek zabezpieczonej wekslem.

Rozpatrując odwołanie CPPC, Sąd Apelacyjny w Warszawie powziął wątpliwości i w pytaniu prawnym do Sądu Najwyższego zapytał, czy wobec szczegółowej i kilka lata temu zaostrzonej procedury dochodzenia zwrotu wadliwie wykorzystywanych środków z funduszy europejskich, w tym wypadku na dodatek zabezpieczonych wekslem, dochodzenie ich zwrotu jest możliwe także w sądzie cywilnym. W uzasadnieniu pytania sąd wskazał, że celem rozbudowania ścieżki administracyjnej było uzyskanie efektywniejszego odzyskiwania środków nieprawidłowo wykorzystywanych. Dodajmy, że ustawa o finansach publicznych w art. 206 stanowi, że szczegółowe warunki dofinansowania projektu określa umowa o dofinansowanie, tak samo formy zabezpieczeń należytego wykonania zobowiązań wynikających z umowy.

I te cywilne elementy w procedurze przyznania pomocy unijnej były głównym argumentem Marty Cichońskiej, radcy Prokuratorii Generalnej RP, reprezentującej CPPC przed SN. – Aby wyłączyć jakąś grupę spraw spod kontroli sądów cywilnych, musi to być wyraźnie wskazane w ustawie, a takiej regulacji nie ma. Za dopuszczeniem równolegle obu dróg przemawia też to, że takie dotacje muszą być obowiązkowo zabezpieczane czy to poręczeniem, czy wekslem. Dlatego droga administracyjna nie wyklucza cywilnej.

Sąd Najwyższy przychylił się do tej argumentacji. Sędzia SN Kazimierz Zawada wskazał, że sprawy na podstawie weksla zawsze są poddane osądowi sądu cywilnego. Wydaje się jednak, że SN nie wykluczył drogi cywilnej także w tych sprawach, w których zabezpieczenia wekslowego nie ma.

Sygn. akt: III CZP 117/16

prof. Michał Romanowski - ?radca prawny z Kancelarii Romanowski i Wspólnicy

Problem sprowadza się do odpowiedzi, czy droga cywilna może być drugą szansą dla organów władzy, jeżeli z powodu uchybień leżących po ich stronie nie jest możliwe wyegzekwowanie roszczenia w przeznaczonej do tego drodze administracyjnej. Do takiej możliwości należy podchodzić ostrożnie. Droga cywilna nie służy eliminacji błędów urzędników. Władza ma wystarczająco dużo instrumentów. W tym przypadku uchwała SN nie jest kontrowersyjna. Skoro można zabezpieczyć wekslem roszczenie o zwrot dotacji, to musi być możliwość dochodzenia zapłaty weksla na drodze cywilnej. Podobnie przy innych zabezpieczeniach osobowych lub rzeczowych.

To sedno najnowszej uchwały Sądu Najwyższego, tym bardzie ważnej, że przed kilku laty wzmocniono właśnie administracyjną ścieżkę dochodzenia zwrotu tych funduszy.

Chodzi o art. 207 ust. 9–12a ustawy o finansach publicznych, które przewidują administracyjny tryb wydawania decyzji o zwrocie dotacji nienależycie wykorzystanej. W tym wypadku tzw. władza wdrażająca program europejski – dyrektor Centrum Projektów Polska Cyfrowa (dalej CPPC), zażądała od Jarosława S. zwrotu przyznanego mu dofinansowania (z odsetkami 775 tys. zł) na projekt internetu szerokopasmowego dla jednego z podregionów Wielkopolski, gdyż go nie wykonywał i nie poddał się kontroli.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego