Rozmowę z amerykańskim sekretarzem ds. energii Rickiem Perrym, która dotyczyła m.in. importu gazu do Polski, wicepremier Mateusz Morawiecki uznał za jedno z najbardziej owocnych spotkań podczas zakończonej w środę trzydniowej wizyty w USA.

Gaz łupkowy zza Atlantyku mógłby docierać do terminalu LNG w Świnoujściu. – Oczywiście dla nas ważne jest, aby amerykański gaz był konkurencyjny cenowo. Przed nami zatem jeszcze negocjacje z prywatnymi firmami, ale przynajmniej Biały Dom daje im zielone światło. Administracja poprzedniego prezydenta USA nie wspierała eksportu gazu – powiedział „Rzeczpospolitej" wicepremier. – Wątki energetyczne przeplatały się z kwestiami bezpieczeństwa. Mamy z USA w tej dziedzinie wspólne interesy, bo Waszyngtonowi zależy na tym, aby nasz region nie był uzależniony od importu gazu z Rosji – dodał.

Morawiecki dyskutował też z Perrym o współpracy przy wydobyciu gazu, w tym łupkowego, w Polsce. Koncerny z USA poszukiwały już nad Wisłą tego paliwa, ale kilka lat temu uznały, że nie ma tu złóż nadających się do eksploatacji. – Ta technologia tanieje, więc jeśli będziemy budować przyjazny klimat dla takich inwestycji, mogą one stać się opłacalne – ocenia wicepremier.

Prezydent Donald Trump daje do zrozumienia, że w ochronie interesów USA będzie sięgał po protekcjonistyczne instrumenty. W ocenie Morawieckiego Polska na tym nie ucierpi. – USA nastawiają się dziś nie tylko na wolny handel, ale też na uczciwy handel (fair trade). I Polska, w przeciwieństwie do wielu innych państw, jest w Waszyngtonie postrzegana jako partner fair. Mamy w miarę zbilansowane obroty handlowe, a przy tym jest duży potencjał, by je oraz obustronne inwestycje zwiększyć – powiedział wicepremier, który spotkał się też m.in. z sekretarzem ds. handlu Wilburem Rossem i doradcą Trumpa ds. gospodarki i handlu Kennethem I. Justerem.

W Waszyngtonie Morawiecki rozmawiał też z kierownictwem MFW: Christine Lagarde i Davidem Liptonem. Ta instytucja była niegdyś symbolem tzw. konsensusu waszyngtońskiego, czyli zaleceń dotyczących polityki gospodarczej, które Morawiecki w dużej mierze odrzuca. Ostatnio MFW się jednak od tego wizerunku odcina. – Lagarde i Lipton mieli pełne zrozumienie dla zmian, które przeprowadzamy w Polsce. Z dużym zainteresowaniem pytali o strategię na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. Dobrze rozumieją, że państwo musi wyznaczać strategiczne kierunki rozwoju, że biznes docenia taką klarowność – powiedział wicepremier. Jak podkreślił, MFW nie niepokoi się stanem finansów publicznych Polski.