Wyższy podatek od nieruchomości ma zatrzymać energetyka wiatrową

Wyższy podatek może zastopować nowe inwestycje w energetykę wiatrową, ale gminy liczą na wpływy.

Aktualizacja: 22.03.2016 18:13 Publikacja: 22.03.2016 17:46

Wyższy podatek od nieruchomości ma zatrzymać energetyka wiatrową

Foto: 123RF

Projekt ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych autorstwa posłów PiS ma zwiększać bezpieczeństwo ich użytkowania. Chodzi o to, by np. w razie odłamania się śmigła czy odpadnięcia zeń kawałka lodu odłamki nie groziły mieszkańcom okolicy.

Może się jednak okazać, że takie niebezpieczeństwo zniknie, bo wiatraki też znikną z polskiego krajobrazu. Nie tylko przez przepisy dotyczące lokalizacji, ale też przez drastyczną, choć ukrytą podwyżkę podatku od nieruchomości.

Dziś według przepisów budowlanych i orzecznictwa sądów tylko część elektrowni wiatrowej jest traktowana jako budowla. 2-proc. podatek nalicza się tylko od wartości fundamentu i masztu. Nie podlega mu sam wiatrak z prądnicą, który stanowi 70–80 proc. wartości elektrowni. Według projektu budowlą ma być cała elektrownia. Ma to ułatwić nadzór techniczny nad nimi. Oznacza też jednak, że podatek trzeba będzie płacić od całej wartości budowli, o czym w uzasadnieniu nic nie napisano.

Farmy do rozbiórki

Pilotujący prace sejmowe poseł PiS Bogdan Rzońca przyznaje, że słyszał już o problemie.

– Zgłosiliśmy poprawkę odsuwającą podatkowe skutki ustawy do stycznia 2017 r. – mówi poseł. Nie chce jednoznacznie zadeklarować, że uboczny skutek ustawy będzie usunięty. – Zależy nam na rozwoju energetyki wiatrowej, więc w pracach parlamentarnych będziemy słuchać głosów różnych stron – deklaruje Rzońca.

Przedstawiciele branży wiatrakowej twierdzą, jednak że ustawa ów rozwój zahamuje.

– Podwyższony podatek będzie równy ok. 40 proc. przychodu z produkowanej energii – oblicza Beata Wiszniewska, dyrektor generalna Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej (PIGEOR).

Jej zdaniem nowe przepisy mogą zupełnie wstrzymać budowę nowych farm. Niektórzy właściciele tych już istniejących mogą je zdemontować i przenieść do innych krajów.

Według danych PIGEOR w kraju jest dziś ok. 3 tys. elektrowni wiatrowych o łącznej mocy ok. 5 tys. MW. Koszt budowy elektrowni o mocy 1 MW to obecnie ok. 6 mln zł. Podatek od każdej takiej nieruchomości wyniósłby zatem 120 tys. zł rocznie.

Gminy cieszą się na spodziewane zwiększenie wpływów.

– Argumenty firm energetycznych, że podwyżka spowoduje nieopłacalność produkcji energii z wiatraków, są po prostu śmieszne – mówi Andrzej Porawski, dyrektor Biura Związku Miast Polskich.

Przesadne odległości

Inne aspekty projektu już mniej cieszą samorządowców, głównie z powodu zbyt rygorystycznych reguł lokalizowania wiatraków względem zabudowy mieszkalnej, stref chronionego krajobrazu czy parków narodowych. Posłowie chcą bowiem, aby najbliższy wiatrak stał w odległości nie mniejszej niż 10-krotność jego wysokości.

– Oznacza to, że minimalna odległość stumetrowego wiatraka od najbliższych zabudowań mieszkalnych to aż 1 km – wyjaśnia Marcin Maksymiuk, ekspert Związku Powiatów Polskich.

– Zaproponowane przez posłów odległości sądwu-czterokrotnie większe niż stosowane na gruncie prawa regionalnego czy miejscowego w innych państwach Unii – mówi Marek Olszewski, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP. – Z jednej strony może to spowodować ograniczenie rozwoju energetyki wiatrowej, co przełoży się bezpośrednio np. na dochody podatkowe gmin, a z drugiej negatywnie wpłynąć na prawa właścicieli gruntów, którzy stracą możliwość ich zabudowy w pobliżu istniejących farm – dodaje Olszewski.

Opinia dla „Rz"

Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii Nielepkowicz i Partnerzy

Poprawka odkładająca skutki podatkowe ustawy do 2017 r. nie rozwiąże problemu. A przecież celem ustawy – według uzasadnienia – nie jest zwiększenie fiskalizmu, lecz poprawa bezpieczeństwa użytkowania elektrowni wiatrowych. Dlatego o ile zmiana ich definicji może być uzasadniona dla celów prawa budowlanego, o tyle należałoby zagwarantować, by nie skutkowała nieuzasadnioną podwyżką podatku. W tym celu w projekcie należałoby w szczególności dodać stosowną zmianę ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, w myśl której dla celów podatkowych w przypadku elektrowni wiatrowych budowlą są jedynie fundamenty i maszt elektrowni.

Projekt ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych autorstwa posłów PiS ma zwiększać bezpieczeństwo ich użytkowania. Chodzi o to, by np. w razie odłamania się śmigła czy odpadnięcia zeń kawałka lodu odłamki nie groziły mieszkańcom okolicy.

Może się jednak okazać, że takie niebezpieczeństwo zniknie, bo wiatraki też znikną z polskiego krajobrazu. Nie tylko przez przepisy dotyczące lokalizacji, ale też przez drastyczną, choć ukrytą podwyżkę podatku od nieruchomości.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara