Tak wynika ze stanowiska Rady Ministrów do samorządowego projektu nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (druk sejmowy nr 24). Dotyczy on wprowadzenia mechanizmów rekompensujących gminom i powiatom utracone dochody (m.in. poprzez podwyższenie przysługujących samorządom udziałów w PIT). Głównie na skutek wprowadzenia przeszło osiem lat temu przez rząd PiS tzw. ulgi prorodzinnej.
Projekt jednostronny
„Projekt i jego uzasadnienie powstało kilka lat temu i nie uwzględnia późniejszych rozwiązań skutkujących wzrostem samorządowych dochodów" – czytamy w stanowisku rządu.
Te pozytywne zmiany to wzrost dotacji celowych na dofinansowanie zadań własnych JST czy chociażby wprowadzenie (od 2011 r.) funduszu sołeckiego, który w znacznej części jest gminom rekompensowany z budżetu państwa.
Ale nie tylko. To także uchwalona w 2013 r. nowelizacja ustawy o PIT oraz CIT wprowadzająca objęcie podatkiem dochodowym spółek komandytowo-akcyjnych (wzrost dochodów gmin o ok. 67 mln zł rocznie). Czy chociażby uchwalona w 2015 r. nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym, która zniosła preferencyjne opodatkowanie lasów chronionych (52,7 mln zł więcej rocznego dochodu dla gmin). A także wprowadziła zmiany w podatku od spadków i darowizn oraz ustawie o podatku od czynności cywilnoprawnych, które przyniosą gminom 300 mln zł więcej dochodu rocznie.
Ponadto rząd podkreśla, że wprowadzenie regulacji zawartych w samorządowym projekcie ustawy spowodowałoby skutki finansowe dla budżetu państwa (w warunkach 2015 r.) w łącznej wysokości 11,7 mld zł (a nie, jak podano w projekcie, 8 mld zł). Dodatkowe skutki dla budżetu państwa spowoduje wprowadzenie subwencji ekologicznej.