W kwietniu Bank Rosji sprzedał połowę posiadanych amerykańskich papierów dłużnych na kwotę 47,5 mld dol. Tym samym stan posiadania Rosji zmniejszył się do 48,7 mld dol., wynika z danych Fedu, podanych przez agencję Nowosti.

Amerykański dług publiczny przekroczył 20 bln dol. Największym wierzycielem USA pozostają Chiny (papiery na kwotę 1,18 bln dol.) przed Japonią 1,03 bln dol. Rosja z 16 pozycji spadła na 22 miejsce.

Rosyjska wyprzedaż ma związek z wciąż aktualnym zagrożeniem amerykańskimi sankcjami wobec długu publicznego federacji. Projekt takich sankcji trafił już do Kongresu USA. Zakłada on wprowadzenie półrocznego zakazu dla obywateli USA na wszystkie transakcje w rosyjskim długiem a także sankcje przeciwko siedmiu bankom państwowym: Sbierbank, VTB, Gazprombank, Bank Moskwy (należy do VTB), Rossielchozbank, Promswiazbank (obsługuje objętą sankcjami zbrojeniówkę), Wnieszekonombank.

Rosjanie nie planują utworzenia specjalnego banku, który by przejął funkcje objętych sankcjami. Wicepremier i minister finansów Anton Siłuanow podkreśla, że rezerwy walutowe Rosji są nie tylko w amerykańskich papierach. Ok. 125 mld dol. jest zainwestowanych w papiery innych krajów, w tym Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Eksperci radzą, by Moskwa kupowała długi Chin i Japonii. Chińskie obligacje są uznawane za bezpieczne, ze względu na rozmiar gospodarki i wysokość rezerw złoto-walutowych wynoszących ponad 3,3 bln dol. Do tego są bardziej dochodowe aniżeli amerykańskie - oprocentowanie wynosi w zależności od okresu 3,2-4,14 proc., podczas kiedy papiery USA handlują się po nie więcej niż 3 proc.