Ukraina z kretesem przegrała w Londynie

Wysoki Sąd Londynu uznał roszczenia Rosji wobec Ukrainy związane z długiem zaciągniętym przez Wiktora Janukowycza tuż przed jego ucieczką z kraju. Kosztować to będzie Kijów 3,5 mld dol. do zapłaty sąsiadowi.

Publikacja: 28.07.2017 13:00

Ukraina z kretesem przegrała w Londynie

Foto: Flickr/Juanedc

Londyński sąd najwyższy zatwierdził kwotę, którą Ukraina powinna zapłacić Rosji za odmowę wykupu obligacji stanowiących zastaw 3 mld dol. kredytu. Tym samym odrzucił apelację Ukrainy od wyroku sądu niższej instancji.

Sąd nakazał zwrot całej kwoty plus 75 mln dol. należnego zysku z obligacji plus należne odsetki karne (673 tys. dziennie) za cały okres od 20 grudnia 2015 r. (wtedy ukraiński skarb państwa powinien był obligacje wykupić). Do tego Kijów ma zwrócić Moskwie poniesione koszty sądowe, wyliczyła gazeta RBK. Daje to w sumie 3,47 mld dol., plus 2,8 mln funtów (3,6 mln dol.) kosztów sądowych.

Wyrok na razie nie został opublikowany na stronie sądu londyńskiego, ale komunikat o kwotach do zapłaty opublikował rosyjski resort finansów a potwierdził brytyjskiej The Law Debenture Trust Corporation, która reprezentowała rosyjski skarb państwa w procesie.

Ukraińskie ministerstwo finansów poinformowało ze swojej strony, że na jego prośbę sąd wstrzymał wykonanie decyzji o spłacie długu. Przerwa ma trwać do czasu rozpatrzenia apelacji, którą złożyła Ukraina.

Oznacza to, że Rosja nie może zastosować komorniczej egzekucji ukraińskiego długu do czasu, aż sąd apelacyjny nie potwierdzi słuszności rozstrzygnięcia sądu w Londynie. Przesłuchanie w sądzie apelacyjnym wyznaczono na styczeń 2018 r. Kijów ocenia jako „wysokie” szanse wygranej.

W przesłanym do Londynu piśmie władze Ukrainy dowodzą, że umowa pożyczki jest nieważna i nie podlega egzekucji sądowej.

„Zgodnie z obowiązującym na Ukrainie prawem, władze nie miały prawa zaciągać tego długu; nie mogły pożyczać kwot takiej wysokości; umowa została zawarta pod naciskiem Rosji, która przez cały 2013 r. starała się nie dopuścić do podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią” - cytowały dokument ukraińskie media.

Po ucieczce Janukowycza z kraju w lutym 2014 r, nowe ukraińskie władze od początku negowały rosyjski dług. W 2015 r. włączyły go jednak do wierzytelności podlegających restrukturyzacji i negocjacjom. Wszyscy prywatni wierzyciele zgodzili się na restrukturyzację i przyjęli nowe obligacje odsuwające w czasie spłatę ukraińskich długów. Moskwa odmówiła udziału w rozmowach i domagała się specjalnych warunków.

W grudniu 2015 r. ukraińskie władze wprowadziły bezterminowe moratorium na spłatę rosyjskiego długu. W tym samym miesiąc MFW uznał rosyjski dług jako oficjalnie istniejący. Jednocześnie fundusz złagodził warunki kredytowania krajów, dzięki czemu Ukraina dalej korzysta w pomocy. Rosja domagała się uznania Kijowa za niewiarygodnego partnera i pozbawienia dalszych rat przyznanego przez MFW kredytu 17,5 mld dol.

Londyński sąd najwyższy zatwierdził kwotę, którą Ukraina powinna zapłacić Rosji za odmowę wykupu obligacji stanowiących zastaw 3 mld dol. kredytu. Tym samym odrzucił apelację Ukrainy od wyroku sądu niższej instancji.

Sąd nakazał zwrot całej kwoty plus 75 mln dol. należnego zysku z obligacji plus należne odsetki karne (673 tys. dziennie) za cały okres od 20 grudnia 2015 r. (wtedy ukraiński skarb państwa powinien był obligacje wykupić). Do tego Kijów ma zwrócić Moskwie poniesione koszty sądowe, wyliczyła gazeta RBK. Daje to w sumie 3,47 mld dol., plus 2,8 mln funtów (3,6 mln dol.) kosztów sądowych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Branża audytorska wciąż rośnie w imponującym tempie
Finanse
Poznaliśmy najlepszych audytorów w Polsce. Ranking „Rzeczpospolitej”
Finanse
70 tys. zł za doradzanie w czasach PiS. PZU zrywa umowę z rektorem UW. Prof. Nowak: Sam odszedłem
Finanse
Cały rynek ściga się z czasem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Finanse
Kłopoty z wyborem nowych władz PFR. Brakuje chętnych