Losy festiwalu ważyły się jeszcze półtora miesiąca temu, ale szczęśliwie festiwal jednak się odbędzie. To jedna z tych letnich imprez, na którą nie szkoda wakacji. A tegoroczny program prezentuje się nie mniej różnorodnie i ciekawie, niż miało to miejsce w ubiegłych latach.
Będzie można zobaczyć m.in. najciekawsze filmy, jakie pojawiły się w ciągu ostatniego roku na międzynarodowych festiwalach. Podczas uroczystego otwarcia imprezy zaprezentowany zostanie laureat tegorocznej Złotej Palmy w Cannes, czyli film „Ja, Daniel Blake" Kena Loacha. A zaraz po nim zaplanowano pokaz zdobywcy Złotego Niedźwiedzia w Berlinie – dokument „Fuocoammare. Ogień na morzu" Gianfranca Rosiego.
– Gwarantujemy wysoki, jak zawsze, poziom artystyczny i wielu gości, także z zagranicy. Gwiazdy będą na wyciągnięcie ręki i będzie można z nimi porozmawiać – mówi „Rzeczpospolitej" Grażyna Torbicka, szefowa artystyczna festiwalu.
Spotkania po projekcjach będą odbywały się w Black Red White Cafe – w dwóch specjalnie postawionych nad Wisłą namiotach. W większym będzie ich codziennie sześć, a w małym – pięć. Wieczorem widzowie będą mogli także oglądać najlepsze filmy minionego sezonu na Małym Rynku.
Powróci sekcja „Muzyka, moja miłość", a tegorocznym bohaterem cyklu „I Bóg stworzył aktora" będzie Bogusław Linda.