Rzeczpospolita: GLAAD, organizacja reprezentująca środowiska LGBT, apeluje do wytwórni Disneya, by w następnej części „Gwiezdnych wojen" pojawił się jakiś wątek homoseksualny. Zainicjowała także akcję #GirlElsaAGirlfriend, by księżniczka Elsa w nowej części „Krainy lodu" została lesbijką.
Wiesław Kot: Sam Walt Disney od początku trzymał się pewnego etosu i jego filmy z wielką dyskrecją, bardzo powściągliwie wchodziły w tematy jakiegokolwiek erotyzmu. To miały być filmy dla całej rodziny i absolutnie dla wszystkich ludzi w każdym wieku. Tam nie było żadnych śliskich, niejasnych aluzji do płci czy seksu. Disney tego bardzo pilnował.
Rysowników nigdy nie korciło, by dorzucić gdzieś jakieś drugie dno?
Gdy w 1937 roku Disney montował z niezliczonej liczby rysunków swoją słynną opowieść „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków", rysownicy, którzy ciężko pracowali w jego wytwórni, po godzinach wrzucili trochę na luz i w ramach prezentu dla szefa przygotowali Waltowi animowaną scenkę, w której Królewna Śnieżka miała pożycie z siedmioma krasnoludkami po kolei. To byli bardzo młodzi ludzie, więc im wydawało się to całkiem zabawne i myśleli, że Disney będzie zachwycony.
Jak zareagował szef?