Czy da się przeżyć bez importu

Ten film trzeba zobaczyć. Znacznie lepiej niż politycy i dziennikarze opowiada o zawiłościach naszej rzeczywistości. I radzi, jak się w niej próbować odnajdywać.

Aktualizacja: 10.01.2016 13:09 Publikacja: 10.01.2016 07:00

Foto: Planete+

„My Life in France" to trwający rok projekt, który został zarejestrowany na taśmie filmowej i opatrzony bardzo interesującymi komentarzami. Jego pomysłodawcą, bohaterem i narratorem jest 25-letni francuski dziennikarz Benjamin Carle.

Postanowił on, w ramach eksperymentu i lansowanego w jego kraju patriotyzmu gospodarczego - korzystać przez rok wyłącznie z produktów wytworzonych we Francji. Na początek, pozbył się wszystkich artykułów i sprzętów, które nie pochodziły z jego rodzinnego kraju. Był osłupiały, gdy zorientował się, ze nawet zielona fasolka, którą uważał za rodzimy produkt, przybyła do niego aż z Kenii.... Po podsumowaniu okazało się, że francuskość to domena zaledwie 4,5 procent produktów, z którymi obcuje.

Wszystko to starał się przez rok zmienić. Usunął z mieszkania obce produkty, by bronić rodzimego przemysłu – łącznie z pralką i lodówką, choć to strata bolesna, gdyż nie dała się wymienić na francuską. Ta, po prostu, nie istnieje. Podobnie rzecz się ma z francuskim sprzętem komputerowym, telefonami komórkowymi, a także telewizorami.

Zamiast maszynki do golenia Benjamin musiał się zadowolić jednorazowymi maszynkami o dyskusyjnej jakości. Niewygodą był też brak cążek do paznokci i dżinsów – bo nie są we Francji produkowane. Ubrania – od majtek, skarpetek po garnitury – kupić można, ale – za wyższą cenę.

Tak więc budżet w wysokości 1800 euro (średnia paryska pensja), za które bohater eksperymentu zobowiązał się żyć, stał się na tyle niewystarczający, ze zapożyczył się w banku na 5 tysięcy euro. A i tak stał się oszczędny – zamiast kupować gotowe dania, w których trudno rozeznać, skąd pochodzą – zaopatrywał się w żywność nieprzetworzoną i samodzielnie ją przygotowywał. Kupił też uroczy francuski motorower z 1979 roku. Na samochód nie było go stać, a w dodatku okazało się, że Peugeot, który chwali się swoją francuskością, tylko 33 procent wozów wytwarza w kraju. Renault jeszcze mniej – jedynie 18 procent....

Benjamin ze zdumieniem zorientował się się, że zachwalana globalizacja likwiduje rodzimą produkcję, przenosząc ją tam, gdzie jest taniej i gdzie przyniesie większe zyski właścicielom. W dokumencie zarejestrowana została rozmowa z pracownicą jednej z likwidowanych w ten sposób fabryk. Przed zwolnieniem miała jeszcze przeszkolić swoich następców – z Polski. Odmówiła....

Po roku wyrzeczeń oraz wielu godzinach spędzonych w sklepach Benjamin – jako pierwszy człowiek – otrzymał upragniony certyfikat „Made in France" z imponującym wynikiem – 96,9 procenta francuskości. Do ideału zabrakło mu pomalowania ścian francuskimi farbami i wymiany sześciu widelczyków do ciasta na rodzimą produkcję...

Bardzo pouczający, świetny film. Premiera dokumentu „My Life in France" w niedzielę 10 stycznia o godz. 23 w Planete+.

„My Life in France" to trwający rok projekt, który został zarejestrowany na taśmie filmowej i opatrzony bardzo interesującymi komentarzami. Jego pomysłodawcą, bohaterem i narratorem jest 25-letni francuski dziennikarz Benjamin Carle.

Postanowił on, w ramach eksperymentu i lansowanego w jego kraju patriotyzmu gospodarczego - korzystać przez rok wyłącznie z produktów wytworzonych we Francji. Na początek, pozbył się wszystkich artykułów i sprzętów, które nie pochodziły z jego rodzinnego kraju. Był osłupiały, gdy zorientował się, ze nawet zielona fasolka, którą uważał za rodzimy produkt, przybyła do niego aż z Kenii.... Po podsumowaniu okazało się, że francuskość to domena zaledwie 4,5 procent produktów, z którymi obcuje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
„Back To Black” wybiela mrok życia Amy Winehouse
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Film
Rosja prześladuje jak za Stalina, a Moskwa płonie w „Mistrzu i Małgorzacie”
Film
17. Mastercard OFF CAMERA: Nominacje – Najlepsza Aktorka, Aktor i Mastercard Rising Star
Film
Zbrojmistrzyni w filmie "Rust" skazana na 18 miesięcy więzienia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Film
„Perfect Days” i "Anselm" w kinach. Wim Wenders uczy nas spokoju