Korea Północna nigdy nie przyznała się do porwania Choi Eun-hee i jej byłego męża, słynnego reżysera filmowego Shin Sang-oka.
Do porwania doszło w drugiej połowie lat 70-tych. Z aktorką skontaktował się mężczyzna podający się za biznesmena z Hong Kongu, który przedstawił jej propozycję stworzenia firmy producenckiej, która miała pomóc jej w karierze.
W Hong Kongu kobieta została porwana przez grupę mężczyzn. Porwano również jej byłego już wówczas męża, który pojechał z nią do Hong Kongu.
Po ośmiu dniach aktorka znajdowała się już w luksusowej i pilnie strzeżonej willi w Pjongjangu.
Kim Dzong Il miał zlecić porwanie aktorki ponieważ liczył, iż obecność jej i jej męża na Północy pomoże zwiększyć konkurencyjność północnokoreańskiej branży filmowej na arenie międzynarodowej.