Nazywany jest Mozartem szachów

Magnus Carlsen miał 14 lat, gdy został arcymistrzem, stając się drugim najmłodszym w historii zawodnikiem, któremu nadano ten tytuł.

Aktualizacja: 02.02.2018 13:08 Publikacja: 02.02.2018 13:05

Nazywany jest Mozartem szachów

Foto: materiały prasowe

– Trochę się martwiłem, porównując rozwój Magnusa z rówieśnikami – wspomina ojciec geniusza. – Miał problem z zajęciami ruchowymi. Trudno mu było wytłumaczyć, co ma robić.

 

Do tego nad wszystkim musiał się ponoć zastanawiać i nawet gdy był bardzo mały,  często popadał w głęboką, nieadekwatną do wieku zadumę. W wieku 4 lat dostał od rodziców pociąg z klocków Lego i nie bacząc na wszelkie potrzeby fizjologiczne, składał go przez sześć kolejnych godzin – aż osiągnął cel. Kiedy dostał atlas z flagami państw i różnymi danymi liczbowymi, koncentrował się na zachodzących między nimi relacjach.
Sukcesy w szachach przyszły błyskawicznie, ale zepchnęły na dalszy plan szkolną naukę i rówieśnicze relacje. W marcu 2004 roku Magnus poleciał na Islandię, by zagrać z Garym Kasparowem – wówczas numerem jeden na świecie. Magnus kwalifikował się jako numer 786. Pojedynek zakończył się remisem.

Magnus miał 22 lata, gdy na Uniwersytecie Harvarda zagrał z zasłoniętymi oczami przeciwko dziesięciu najlepszym prawnikom-szachistom. Musiał zapamiętać pozycje i ruchy 320 figur – równocześnie planując 10 posunięć…

– Bardzo frustruje mnie świadomość, że tylko ja coś rozumiem. To najbardziej samotny aspekt bycia szachistą – wyznaje Magnus przed kamerą.

Widzowie zobaczą też fragmenty pojedynku Magnusa Carlsena o mistrzostwo świata z dzierżącym tytuł Hindusem Vishvanathanem Anandem. Pojedynek odbył się w Indiach i po dramatycznym przebiegu okazał się zwycięski dla młodego Norwega. Tygodnik „Time” ogłosił Carlsena jednym ze stu najbardziej wpływowych ludzi świata — za inspirowanie młodych ludzi do gry w szachy. 

W 2014 roku obronił zdobyty tytuł stając się najwyżej ocenianym szachistą wszech czasów. – Jeśli mam dość czasu, mogę planować sto ruchów naprzód – wyznaje w filmie rozbrajająco.

W tym roku Magnus Carlsen skończy 28 lat i jeszcze wiele rekordów przed nim….
Premiera norweskiego dokumentu „Magnus Carlsen – geniusz szachów” w sobotę 3 lutego o godz. 22 w Planete+.

– Trochę się martwiłem, porównując rozwój Magnusa z rówieśnikami – wspomina ojciec geniusza. – Miał problem z zajęciami ruchowymi. Trudno mu było wytłumaczyć, co ma robić.

Do tego nad wszystkim musiał się ponoć zastanawiać i nawet gdy był bardzo mały,  często popadał w głęboką, nieadekwatną do wieku zadumę. W wieku 4 lat dostał od rodziców pociąg z klocków Lego i nie bacząc na wszelkie potrzeby fizjologiczne, składał go przez sześć kolejnych godzin – aż osiągnął cel. Kiedy dostał atlas z flagami państw i różnymi danymi liczbowymi, koncentrował się na zachodzących między nimi relacjach.
Sukcesy w szachach przyszły błyskawicznie, ale zepchnęły na dalszy plan szkolną naukę i rówieśnicze relacje. W marcu 2004 roku Magnus poleciał na Islandię, by zagrać z Garym Kasparowem – wówczas numerem jeden na świecie. Magnus kwalifikował się jako numer 786. Pojedynek zakończył się remisem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Nie żyje aktor Bernard Hill. Miał 79 lat
Film
Mastercard OFF CAMERA: Kobiety wygrywają
Film
#DZIEŃ 8 i zapowiedź #DNIA 9: Rozmowy o tym, co ważne
Film
Sztuka polityczna. Pokaz specjalny „Dyrygenta” Andrzeja Wajdy
Film
Rekomendacje filmowe: Komedia z Ryanem Goslingiem lub dramat o samobójstwie nastolatka