Jak być kochaną i wszechstronną aktorką

Jej role to historia polskiego kabaretu. W wigilijny wieczór bohaterką „Niedzieli z..” będzie Barbara Krafftówna. Początek o 17.15 w TVP Kultura.

Aktualizacja: 23.12.2017 10:06 Publikacja: 23.12.2017 10:02

Jak być kochaną i wszechstronną aktorką

Foto: Wikimedia Commons/President of the Republic of Poland

W piękny sposób pamięta o drugim człowieku. Potrafi zadzwonić tylko po to, żeby powiedzieć dobre słowo – zgodnym chórem mówią goście aktorki.

II wojna światowa była dla Barbary Krafftówny końcem szczęśliwego dzieciństwa, w którym była śpiewającą księżniczką – a do tego psotną.

- Często padało nerwowe pytanie: gdzie jest Basia? – pamięta aktorka.

Jej starsza siostra uczęszczała w czasie okupacji do tajnego studia aktorskiego Iwo Galla i zabrała ją ze sobą, gdy nie było Basi z kim zostawić w domu. Dostała do nauczenia się wierszyk. Spodobało się jej. A Gall także stał się jej mistrzem. Do ich grona wpisuje także Marię i Edmunda Wiercińskich.

– Ważny jest warsztat, panowanie nad ciałem – technika warsztatowa w każdym czasie daje mi niewyczerpane źródło operowania własnym ciałem mimo upływającego czasu i zmiany form – mówi Barbara Krafftówna w krótkim, acz treściwym wykładzie. - Jestem z poprzedniej epoki filmowej, gdy oddzielnie nagrywało się słowo, a oddzielnie szła taśma obrazkowa.

Aktorka opowiada o kulisach realizowania „Jak być kochaną” Wojciecha J. Hasa, w którym kreowała jedną z głównych ról.

Jest też o roli temperamentnej Honoraty w „Czterech Pancernych”, do której – jak mówi – ledwie dobrnęła – bo początkowo odmówiła. Zmieniła decyzję pod wpływem syna. 

Remigiusz Grzela opowiada, jak zadzwoniła do niego po powrocie z USA, by powiedzieć, że chciałaby zagrać monodram na 60-lecie swojej pracy artystycznej. Monodram powstał i grała go, zgodnie ze swoim planem – na największych polskich scenach. Plonem tego spotkania była także książka, która powstała z ich rozmów.

Józef Opalski mówi o niej jako o aktorce nieprzewidywalnej, co jest najwyższym komplementem. Wręczy jej też prezent od wszystkich krakowian.

Widzowie dowiedzą się, jaki jest udział Barbary Krafftówny w długości hejnału mariackiego, który codziennie słychać w radiu w południe.

- Nie tylko mówi, ale i śpiewa i tańczy – opowiada Robert Gliński podkreślając jej nadzwyczajną żelazną kondycję w czasie zdjęć.

Ostatnio wyreżyserował z udziałem Krafftówny „Biesiadę u hrabiny Kotłubaj” według Gombrowicza, której premiera odbędzie się w poniedziałkowym Teatrze Telewizji 15 stycznia.

W piękny sposób pamięta o drugim człowieku. Potrafi zadzwonić tylko po to, żeby powiedzieć dobre słowo – zgodnym chórem mówią goście aktorki.

II wojna światowa była dla Barbary Krafftówny końcem szczęśliwego dzieciństwa, w którym była śpiewającą księżniczką – a do tego psotną.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Rusza 17. edycja Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA
Film
Marcin Dorociński z kolejną rolą w Hollywood. W jakiej produkcji pojawi się aktor?
Film
Rekomendacje filmowe na weekend: Sport i namiętności
Film
Festiwal Mastercard OFF CAMERA. Patrick Wilson z nagrodą „Pod prąd”
Film
Nie żyje reżyser Laurent Cantet. Miał 63 lata