Film Lava Diaza to dzieło oryginalne i nieszablonowe. Trzeba też przyznać – niełatwe w oglądaniu. Filipińczyk konsekwentnie uprawia tzw. slow cinema – kino skupione i niespieszne. Uważnie przygląda się światu i ludziom. Mówi: „W sztuce cenię wolność, nie liczę czasu”. Jego głośny film „Evolution of a Filipino Family” z 2004 roku trwał dziesięć godzin, „Z tego, co było, po tym, co było”, zdobywca locarneńskiego Złotego Lamparta z 2014 roku – pięć i pół godziny. Wyróżniony w Berlinie (w 2016 roku) Nagrodą Bauera obraz „A Lullaby to the Sorrowful Mystery” o rewolucji filipińskiej w XIX wieku – osiem godzin.