Do Nepalu, jednego z najbardziej egzotycznych, położonego w sercu Himalajów, ale zarazem najbiedniejszych zakątków globu, wyruszył Maciej Pastwa. Udał się tam nie po to, by podziwiać uroki niezwykłego miejsca, lecz by nieść pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi, które miało tam miejsce dwa lata temu i spowodowało zniszczenia na wielką skalę.
Ostatni kataklizm o tej sile wystąpił w tym regionie w 1934 roku. W małej wiosce, w której żywioł zmiótł z powierzchni ziemi szkołę dla 300 uczniów – Pastwa postanowił ją odbudować. Zbiórkę pieniędzy rozpoczął w Polsce. Sprzedał swoje mieszkanie, jego przyjaciółka zrezygnowała z doktoratu, by pomagać w nepalskiej wiosce. Widząc takie zaangażowanie – zaczęli przyłączać się także inni. W rezultacie Maciej Pastwa zebrał potrzebne 400 tysięcy złotych na odbudowę szkoły.
Bohater filmu kilka lat wcześniej pomagał w czasie suszy w Sudanie w budowie studni. Nepal jest 91. krajem, który odwiedził w swoim życiu. Lubi pomagać, a wiele ze swoich projektów sam finansuje, podobnie jak swoje długie pobyty zagraniczne. – Podróżnik – społecznik – mówią o nim jego znajomi.
W filmie zrealizowanym przez Dominikę Baron – bohaterowie opowiadają o warunkach bardzo skromnego życia w bieda-domku w Nepalu, z którego są jednak zadowoleni. Żyją jak tamtejsi mieszkańcy wioski, którzy nadal znajdują się w bardzo trudnych warunkach życiowych. Nie jest jednak łatwo im pomagać, ponieważ ich praca i pomoc jest często destrukcyjna, a nie konstruktywna. W dodatku edukacja nie jest tam oczywista, a pierwszeństwo w dostępie do nauki mają chłopcy.
W następnych odcinkach ośmioodcinkowego polskiego serialu dokumentalnego „Dla siebie, dla świata” widzowie poznają historie kolejnych ludzi, którzy podają pomocną dłoń ludziom na całym świecie. Wśród nich niosący pomoc dzieciom w Kenii, budowniczowie studni w Tanzanii, opiekujący się sierotami ?w Ugandzie, wspierający najuboższych w Rumunii.