Twórcy dokumentu przywołują okoliczności konferencji finansowej ONZ z 1944 roku, kiedy – jak twierdzą – wszystko się zaczęło. Sprzymierzone strony spotkały się wtedy w Bretton Woods, by utworzyć system finansowy stabilizujący świat po zakończeniu wojny. Światową walutą rezerwową wybrano dolara.
– Jego celem było zastąpienie środka wymiany pomiędzy krajami dolarem amerykański. Wybrano go, ponieważ w tamtych czasach był tak solidny, jak złoto – wyjaśnia James Turk, dyr. Fundacji GoldMoney.
Kurs dolara miał odnosić się do złota w relacji 35 dolarów za uncję. W tym systemie wszystkie waluty miały pokrycie w złocie.
Szybko zaczęły się jednak deficyty, a wymienialność złota została „czasowo” zawieszona.
– Siła waluty każdego kraju opiera się na jego gospodarce, a gospodarka amerykańska jest najsilniejsza na świecie – twierdził 15 sierpnia 1971 prezydent Nixon rezygnując z parytetu złota.
Był to dzień tąpnięcia w światowej gospodarce i finansach – zachwiał się stabilny system finansowy. Na rynku było coraz więcej pieniędzy, ale nie miały one pokrycia w złocie. Odtąd wartości waluty opierają się na wierze w ich… wartość.