Ostatnia rodzina, reż. Jan P. Matuszyński
Kino Świat
Historia malarza Zdzisława Beksińskiego. Opowieść o rodzinie megazdolnej, ale dotkniętej depresją. O mroku przechodzącym z pokolenia na pokolenie. Ojciec, inteligent, wielki artysta, autor obrazów pełnych strachu i śmierci. Syn – świetny dziennikarz muzyczny i tłumacz. Naznaczony chorobą i obsesją śmierci, nadpobudliwy, przeżarty przez niepokój, agresywny, kilka razy usiłujący popełnić samobójstwo. A wreszcie Zofia Beksińska – żona i matka, próbująca wprowadzić do ich domu choć trochę normalności.
Ta rodzina ma bardzo sumienną dokumentację - opisana przez Beksińskiego w jego dziennikach, nieustannie nagrywana i filmowana przez niego kamerą. Ale przecież niełatwa do zrozumienia. Matuszyński potrafił zbliżyć się do jej tajemnicy, pokazać depresję, która trawiła ojca i syna, każdego inaczej, odtworzyć ich skomplikowane relacje, oddać atmosferę niepokoju, a jednocześnie uczucie, które ich wszystkich łączyło.
W tle zaś naszkicował kawał Polski, bo film zaczyna się w 1977 roku, a kończy w roku 2005, wraz ze śmiercią Zdzisława. Na ścieżkach między blokami stojącymi przy warszawskiej ulicy Sonaty, w małych mieszkaniach odbija się nastrój tamtych trzydziestu lat.