Barbara Hollender poleca nowości na DVD

„Boska Florence” Stephena Frearsa i „Śmietanka towarzyska” Woody’ego Allena to dwa filmy o artystach, ale też o wielkim świcie, który zwykli śmiertelnicy obserwują tylko z daleka.

Aktualizacja: 29.01.2017 08:29 Publikacja: 28.01.2017 23:01

Foto: materiały prasowe

Są w tym świecie duże pieniądze, blichtr, sława, spotęgowane ambicje podniesione do potęgi. Tylko dlaczego jest także tyle tragedii, samobójstw, uzależnień? Może czasem warto przyjrzeć się temu światu z dystansu i dostrzec w nim nie gwiazdy, lecz ludzi, którzy też przeżywają swoje mniejsze lub większe dramaty.

Śmietanka towarzyska, reż. Woody Allen

Wyd. Kino Świat

Woody Allen tchnął życie w coraz bardziej skompromitowany i bezczelnie komercyjny gatunek komedii romantycznej. „Śmietanka towarzyska” jest bezpretensjonalna, pełna uroku, a przy tym inteligentna. Rozpięta jest między Los Angeles i Nowym Jorkiem: między światem pełnym blichtru, sztuczności,  snobizmu i wybujałych ambicji a nocnym klubem, gangsterskimi porachunkami i specyficzną moralnością żydowskich rodzin. To historia chłopaka z mieszkającej na wschodnim wybrzeżu w żydowskiej rodzinie, który zjawia się w Los Angeles, u swojego wuja - agenta filmowego, trzęsącego Hollywoodem. I zakochuje się w jego sekretarce. Tylko że jego muza okazuje się kochanką wuja.

„Śmietanka towarzyska” jest czymś w rodzaju „the best of Woody Allen”. Wszystko niby już było w jego filmach: narracja zza kadru, rozpasany i pusty Hollywood, inteligent wadzący się z życiem, miłość przegrywająca z blichtrem, żydowska rodzina ze swoją pragmatyczną mentalnością...

Tym razem  jednak Woody Allen tworzy fantastyczny melanż.  Są świetne dialogi, pełnokrwiści bohaterowie i wspaniali aktorzy. Jessie Eisenberg zastępuje na ekranie samego reżysera, Steve Carrell przekonuje jako hollywoodzki potentat, Kristen Stewart po raz kolejny udowadnia, że nie musi pozostać wampirzycą ze „Zmierzchu”, bo ma talent wytrawnej, wyrafinowanej aktorki.

Allen nie rozdziera bohaterom duszy. Patrzy na świat tak jak zawsze: z dystansem, z lekkim pobłażaniem, ale życzliwie i ze zrozumieniem dla ludzkich słabości. Miło spędzić z kimś takim dwie godziny.

Boska Florence, reż. Stephen Frears

Wyd. Monolith Films

Florence Foster Jenkins to postać autentyczna. Bogata Amerykanka, która pomimo braku głosu i talentu, w pierwszej połówie XX wieku postanowiła robić karierę śpiewaczki.  Finansowała swoją karierę z pieniędzy odziedziczonych po ojcu-bankierze. Konsekwentnie dążyła do swoich celów, choć nazywano ją „najgorszą śpiewaczką świata”. Zmarła w 1944 roku.

Jej historia  zawsze inspirowała artystów. Stała się tematem wielu sztuk, z których najsłynniejszą - „Boską!” Petera Quiltera - przetłumaczono na 27 języków i wystawiano w 40 krajach. W Polsce stała się hitem Teatru Powszechnego, a potem Teatru Polonia z Krystyną Jandą w roli głównej. A w ostatnim roku powstały o niej dwa filmy, Xavier Giannoli w „Marguerite” przeniósł akcję do Paryża i opowiedział o wielkiej pasji. Śmieszność bohaterki usprawiedliwił jej miłością do opery i brakiem miłości.

W filmie Frearsa we Florence Foster Jenkins wcieliła się sama Meryl Streep i z ekranu zaraz na początku zadeklarowała zalotnie: „Muzyka to moje życie”. Frears dopisał do tego motto: „Żyj snem”. Zrobił film lekki, z bogatą scenografią i Nowym Jorkiem lat czterdziestych w tle. Skoncentrował się przy tym na ostatnich tygodniach życia śpiewaczki, która po siedemdziesiątce wystąpiła w Carnegie Hall. Zebrała fatalne opinie, publiczność śmiała się, ale ona była szczęśliwa. Spełniła swoje marzenie. A Meryl Streep, która jest po prostu rewelacyjna, więc teraz kandyduje za tę rolę do Oscara.

Są w tym świecie duże pieniądze, blichtr, sława, spotęgowane ambicje podniesione do potęgi. Tylko dlaczego jest także tyle tragedii, samobójstw, uzależnień? Może czasem warto przyjrzeć się temu światu z dystansu i dostrzec w nim nie gwiazdy, lecz ludzi, którzy też przeżywają swoje mniejsze lub większe dramaty.

Śmietanka towarzyska, reż. Woody Allen

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Rosja prześladuje jak za Stalina, a Moskwa płonie w „Mistrzu i Małgorzacie”
Film
17. Mastercard OFF CAMERA: Nominacje – Najlepsza Aktorka, Aktor i Mastercard Rising Star
Film
Zbrojmistrzyni w filmie "Rust" skazana na 18 miesięcy więzienia
Film
„Perfect Days” i "Anselm" w kinach. Wim Wenders uczy nas spokoju
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Film
Zmarła Eleanor Coppola, reżyserka i żona reżysera